Tyle kosztowała podkomisja smoleńska. Podano kwotę

- Proszę sobie wyobrazić, co za te pieniądze można byłoby zrobić, a co zrobiono - powiedział wiceminister mówiąc o weryfikowaniu działań podkomisji smoleńskiej. - Jeżeli okaże się, a myślę, że w wielu przypadkach tak będzie, że doszło do złamania prawa, sprzeniewierzenia środków publicznych, będziemy domagali się zwrotu pieniędzy - dodał.

Cezary Tomczyk wskazał, że samo wynagrodzenie członków i współpracowników podkomisji wyniosło ponad 12 milionów złotych.

Dodał, że cały czas trwa analiza kosztów i ostateczny rachunek może wzrosnąć.

"Wątki kryminalne"

Jak przekazał polityk, "to, czy będą złożone wnioski do prokuratury, zależy od wniosków zespołu, który zakończy prace 30 czerwca". - Ale już na tym etapie widać, że wątków, które są kryminalnymi, jest aż nadto - zastrzegł Tomczyk.

- Niszczono dowody, dowody z Tupolewa zaginęły, cała ta komisja smoleńska bardziej wygląda jak jakaś grupa rekonstrukcyjna, w której w dodatku nie zasiadają prawdziwi eksperci, tylko po prostu hochsztaplerzy. Fakty są zatrważające i druzgocące dla komisji Macierewicza - powiedział wiceszef Ministerstwa Obrony Narodowej.

Zobacz również:

Gość audycji przekazał, że wyniki nowych ustaleń będą przekazane opinii publicznej.

- Od kilku tygodni trwają prace specjalnego zespołu pod kierownictwem płk. Błacha, który krok po kroku analizuje 20 tys. dokumentów komisji Antoniego Macierewicza, po to, by opracować raport, który będzie przedstawiony prokuraturze, opinii publicznej i z którego będą wyciągnięte wnioski na przyszłość - wyjaśnił.

Więcej w nagraniu