Bociany już są w drodze. Kiedy możemy się ich spodziewać w Polsce?

Gdzie i w jaki sposób odlatują bociany?

Warto pamiętać, że bociany z Europy Zachodniej i Europy Wschodniej obierają inne trasy lotu. To może powodować pewne różnice w terminach powrotu do poszczególnych państw. - Co więcej, bociany z Europy Zachodniej zrobiły się bardziej leniwe. Nie dolatują do Afryki, a zimową podróż kończą w Hiszpanii - zwraca uwagę Monika Klimowicz-Kominowska.

Część bocianów postanowiła w ogóle nie odlatywać do ciepłych krajów. - To osobniki dosyć odważne, ponieważ nie wiedzieliśmy, jaka będzie ta zima. Na szczęście okazała się łagodna, więc przetrwały ją bez problemu - słyszymy. Taką tendencję obserwujemy coraz częściej i ma ona związek ze zmianami klimatu. W tym roku jednak bocianów, które nie odleciały z Polski, jest zauważalnie więcej.

Jak wyglądają wędrówki bocianów?

Choć bociany potrafią sobie poradzić nawet w sytuacji krótkotrwałych nawrotów mroźnej pogody, to warto obserwować poszczególne osobniki. Zwłaszcza te, które będą miały za sobą długi lot powrotny. - One będą w trochę gorszej kondycji. Przed nimi jeszcze kilkanaście tysięcy kilometrów. Te, które ruszyły w drogę, pokonują średnio 400-500 kilometrów dziennie - precyzuje rzeczniczka OTOP. 

W drodze tej na bociany czyha mnóstwo niebezpieczeństw. Dużo zależy od pogody, jaka panuje w konkretnych dniach i tygodniach. - Bociany często korzystają z tzw. kominów powietrznych, żeby tracić mniej sił. Raczej nie latają w deszczu. Jeśli spotka je zła pogoda, to przycupną i będą poszukiwać pożywienia i czekać na kolejne okno pogodowe - wyjaśnia Monika Klimowicz-Kominowska.

Czym żywią się bociany?

Bociany są drapieżnikami. Do wyżywienia siebie i swoich piskląt potrzebują białka, więc chętnie sięgają po wszelkie żywe źródła tego składnika odżywczego. - To mogą być ryby, to mogą być gryzonie, ptaki, czy też owady, które dla rolnika stanowią potencjalne zagrożenie - wskazuje rozmówczyni Daniela Wydrycha.