"Biuro w ruchu" to wakacyjna, terenowa inicjatywa Ruchu Palikota. Artur Dębski, poseł Ruchu Palikota zapowiada, że posłowie jadą pomagać w załatwieniu spraw, z którymi ludzie sami nie mogą sobie poradzić. Planują 160 spotkań, głównie w małych miejscowościach.
Także politycy SLD skrócą swój wypoczynek. W połowie lipca Sojusz ruszy z akcją spotkań wyborczych, ale w kurortach nadmorskich, w górach oraz na Mazurach. - Będzie swojsko, miło i nieformalnie - zapowiada Dariusz Joński, rzecznik prasowy SLD. Chociaż spotkania nie mają być bardzo formalne, Joński dodaje szybko: przewodniczącego raczej w slipach nie widzę.
Rzecznik prasowy PiS Adam Hofman nie pochwala propozycji sejmowych kolegów i ostrzega: strzeżcie się Palikota i Millera, bo jadą za wami na wakacje. - To są widocznie partie, które muszą walczyć o życie – powiedział Hofman, którego koledzy partyjni, przynajmniej póki co, nie planują wakacji z wyborcami.
Planów letniej ekspansji nie ma też Platforma Obywatelska. Jak mówi jej posłanka Małgorzata Kidawa-Błońska, wakacje są potrzebne i posłom, i wyborcom, żeby mieli prawo odpocząć od polityki.
Posłuchaj materiału Kamili Terpiał-Szubartowicz.
ei
Przewodniczący w slipkach, czyli wakacje polityków - Jedynka - polskieradio.pl