Do takich sytuacji dochodzi coraz częściej, bo rozmowa kwalifikacyjna to już nie tylko wywiad na temat wykształcenia. Pojawiają się na niej pytanie, które mają sprawdzić naszą innowacyjność i szybkość reagowania w trudnych sytuacjach.
– Czasami chodzi pracodawcy o zbadanie asertywności osoby, która powinna pracować w dziale, gdzie podejmuje się trudne i często ryzykowne decyzje - tłumaczy Justyna Ścigler z agencji pracy "Manpower".
Dlatego standardowe pytania to za mało. – Chcemy poznać osobę z którą będziemy współpracować – tłumaczy rekruterka Urszula Zając-Pałdyna z portalu Pracuj.pl.
Przyznaje, że czasami zdarza się jej zaskoczyć kandydata np. pytaniem co jest dla Pani/Pana najważniejsze w życiu? Wtedy zwykle następuje cisza. Ale może też być jeszcze trudniej, bo pojawi się np. pytanie jak byś zapobiegł głodowi na świecie, albo jakim chciałbyś być dinozaurem.
Jednak sami rekruterzy przyznają, że śmieją się z takich pytań. Mają na celu wyrzucenie z kandydata ze strefy komfortu i sprawdzenie jak reaguje. Poza tym sami zwykle nie wiedzą jakie wyciągnąć z odpowiedzi wnioski. Najlepsza zatem rada na rozmowę kwalifikacyjną, to być sobą. A wieczór ją poprzedzający spędzić w miłym towarzystwie np. iść na kolację lub do kina.
tj
Sposób na rozmowę kwalifikacyjną: być sobą - Jedynka - polskieradio.pl