Tak wynika z badań Polskiej Zielonej Sieci, która należy do Koalicji Sprawiedliwego Handlu. Organizacje zachęcają do odpowiedzialnych zakupów, ponieważ tylko w ten sposób możemy uniknąć tragedii wielu tysięcy ludzi, którzy w krajach rozwijających się produkują sprzedawane u nas towary.
- Płace tych pracowników sytuują się na granicy ubóstwa. Minimalna płaca w Bangladeszu wynosi w tym momencie 38 dolarów, czyli niewiele ponad dolar na dzień - mówi Iwona Bojadżijewa z Polskiej Zielonej Sieci, koordynatorka akcji "Kupuj odpowiedzialnie".
To właśnie w Bangladeszu kilka tygodni temu zawaliła się fabryka odzieży. W katastrofie zginęło ponad tysiąc osób. Ubrania produkowała tam m.in. polska firma. W tym samym kraju w ubiegłym tygodniu kilkuset pracowników innego zakładu produkującego ubrania otruło się skażoną wodą. W porównywalnie złych warunkach pracują również ludzie w Chinach, Indiach, Kambodży czy Meksyku.
Na pytanie "Czy zwraca Pan/Pani uwagę na to gdzie produkowany jest towar?" tylko 10 procent Polaków odpowiedziało twierdząco. Dla porównania – w Danii i Francji na tę kwestię zwraca uwagę co drugi mieszkaniec.
Organizacje pozarządowe zaznaczają, że coraz więcej dużych marek przyłącza się do akcji odpowiedzialnej produkcji. Marcin Kraszewski z Fundacji Polskiego Handlu wyjaśnia, że w kampanii nie chodzi o ograniczanie zamówień i wybieranie wyłącznie krajowych produktów
- Rozwiązaniem tutaj jest odpowiedzialność. Jeżeli jako producent zadbam o to, by mieć pewność, że te produkty są wytwarzane przy odpowiednich warunkach pracy, to w tym momencie mogę z czystym sumieniem prowadzić biznes. Natomiast jeżeli patrzę wyłącznie na metkę i cenę i nie zabezpieczam mojego produktu przed nieetyczną produkcją, to w tym momencie niestety jestem współodpowiedzialny - zaznacza Kraszewski.
Materiał przygotowała Agnieszka Jas.
pg
Kupuj odpowiedzialnie, walcz z wyzyskiem - Jedynka - polskieradio.pl