Śmieci zagrażają leśnej faunie i florze, ale przede wszystkim obciążają Lasy Państwowe dużymi kosztami ich wywozu i utylizacji.
Po wejściu w życie tzw. ustawy śmieciowej leśnicy mieli nadzieję, że proceder wywozu śmieci do lasu ustanie, albo zostanie zdecydowanie ograniczony. Nic podobnego. - Liczyliśmy, że będzie lepiej, ale jest jak jest - mówią leśnicy w pilskich lasach.
Ich zdaniem, śmieci do lasu wywożą głównie mieszkańcy miast. Mieszkańcy wsi, po podpisaniu umów z zakładami oczyszczania, ograniczyli śmiecenie. Najwięcej śmieci to opony i pozostałości po remontach. Wywozu takich odpadów nie obejmują standardowe umowy. A opony i odpady budowlane są najtrudniejsze do utylizacji.
Leśnicy przyznają, że bardzo trudno znaleźć tych, którzy w lasach śmiecą. Dlatego montują kamery, które mają pomóc w ustaleniu śmieciarzy.
O śmieciach w pilskich lasach z ich gospodarzami rozmawiała Wiesława Pinkowska.
(ag)
Śmieci w lasach. Miało ich nie być, a nadal zalegają - Jedynka - polskieradio.pl