Doradca Prezydenta RP ds. historii i dziedzictwa narodowego Tomasz Nałęcz przypomniał, że Nelson Mandela wyszedł na wolność kilka dni po tym, jak w Polsce rozpoczęły się obrady Okrągłego Stołu, 11 lutego 1990, a kilkanaście miesięcy później objął władzę.

Prezydent Francji Francois Hollande polecił opuszczenie flag do połowy masztu, aby uczcić pamięć zmarłego w czwartek byłego prezydenta RPA. Prof. Tomasz Nałęcz przyznał, że to piękny i szlachetny gest. - Myślę, że również wielu Polaków przyjęłoby to z szacunkiem i zrozumieniem, ale nie wiem co zrobi prezydent Komorowski - powiedział prof. Tomasz Nałęcz w "Sygnałach dnia".

Nelson Mandela zmarł po ciężkiej chorobie w wieku 95 lat. O jego śmierci poinformował w czwartek 5 grudnia obecny prezydent kraju Jacob Zuma.

Mandela to ikona afrykańskiej polityki i pierwszy czarnoskóry prezydent RPA. To dzięki niemu w RPA zniesiono segregację rasową. Nazywany przez swoich rodaków "Madiba", jest uważany za ojca narodu. Już za życia postawiono mu setki pomników.

Nelson Mandela urodził się w 1918 roku. Od młodości związany z rządzącym dzisiaj w RPA Afrykańskim Kongresem Narodowym. Spędził w więzieniu 27 lat i to właśnie tam narodził się jego program polityczny. „Doszedł do wniosku że ci którzy służą systemowi, niekoniecznie podzielają krzywdzące zasady systemu apartheid. Kiedy wyszedł z więzienia, był w stanie rozmawiać ze swoimi wrogami, nie szukał zemsty” - podkreśla w rozmowie z Polskim Radiem Agnieszka Bieńczyk-Missala z Uniwersytetu Warszawskiego. Mandela wyszedł na wolność w 1990 w roku po decyzji ówczesnego prezydenta RPA Frederika de Klerka. Po zniesieniu apartheidu został nowym prezydentem kraju i wspólnie ze swoim poprzednikiem otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla. W 2008 roku Amerykanie oficjalnie skreślili Mandelę oraz Afrykański Kongres Narodowy z listy terrorystów.

>>>Zapis całej rozmowy

>>>Wideo nagranie rozmowy

"Sygnały dnia" na antenie Jedynki od poniedziałku do soboty między godz. 6.00 a 9.00. Zapraszamy!

(asz/IAR)

Źródło: CNN Newsource/x-news