Dla zwolenników Jaruzelski był bohaterem tragicznym, który uratował swój naród przed krwawą wojną domową i grożącą interwencją sowiecką. Przeciwnicy widzieli w nim komunistycznego dyktatora, który brutalnie tłumił demokratyczną opozycję
Wojciech Jaruzelski był ministrem obrony w czasach, kiedy wojsko strzelało do robotników w Gdańsku w 1970 roku. Był premierem i pierwszym sekretarzem KC PZPR, kiedy 13 grudnia 1981 roku wprowadzano w Polsce stan wojenny. To właśnie jego wystąpienie telewizyjne, w którym ogłaszał wprowadzenie stanu wojennego jest jednym z najbardziej znanych i najczęściej powtarzanych podczas historycznych wspomnień.
Jednocześnie generał Jaruzelski doprowadził do zwołania obrad Okrągłego Stołu i w pewnym stopniu przyczynił się do zmiany w Polsce ustroju. Potem został wybrany na prezydenta przez Zgromadzenie Narodowe, a po niespełna roku oddał władzę i zniknął z życia politycznego, do którego nigdy nie próbował powrócić. Miał władzę dyktatorską, ale nie wykorzystał jej do własnych korzyści. W przeciwieństwie do wielu innych komunistycznych przywódców nie wzbogacił się osobiście.
O godz. 8.40 w "Sygnałach dnia" prof. Jerzy Eisler z IPN, którego spytamy o postawę Wojciecha Jaruzelskiego.
"Sygnały dnia" od poniedziałku do soboty od godz. 6 do 9. Zapraszamy!
Wojciech Jaruzelski, bardzo dziwny dyktator - Jedynka - polskieradio.pl