Jak się okazuje, kobieta ma do tego prawo. Bezsilni są pozostali lokatorzy, zarządca budynku i policja. Już raz z tego samego powodu trzeba było zmienić projekt instalacji wodnej w budynku, rury ciepłej wody poprowadzono klatką schodową, przez co poniesiono dodatkowe duże koszty.
Teraz sytuacja jest jeszcze bardziej poważna. Część lokatorów nie ma bowiem w swoich mieszkaniach ogrzewania.
Czy w sytuacjach awaryjnych prawo nie powinno zezwalać na wejście do lokalu w asyście policji? Jak uporać się z uciążliwymi lokatorami, którzy latami blokują inwestycje w budynkach?
Na Magazyn Reporterów Jedynki "Bez znieczulenia" w czwartek 27 listopada o godz. 21.14 zaprasza Jerzy Zawartka.
pg/ag
Po czyjej stronie jest prawo? - Jedynka - polskieradio.pl