Był znakomitym aktorem o zabójczej prezencji, świetnie wychowanym synem profesora prawa rzymskiego, który czuł się naturalnie nawet w najwytworniejszym towarzystwie. Czarował już samym głosem, jakże charakterystycznym - gdy w roku 1955 czytał w radiu powieść "Królewna", wymierały ulice polskich miast, wszyscy pędzili do radioodbiorników.
Jedni zapamiętali go jako Kettlinga w serialowych "Przygodach pana Michała" (1969) Pawła Komorowskiego i kapitana MO z "Lekarstwa na miłość" (1965) Jana Batorego, inni jako bohatera "Wesela" (1972) czy "Wszystko na sprzedaż" (1969) Andrzeja Wajdy i "Jak daleko stąd, jak blisko" (1971) Tadeusza Konwickiego, jeszcze inni jako aktora teatrów Erwina Axera i Adama Hanuszkiewicza.
Gdyby nie aktorstwo, na które zdecydował się podczas II wojny światowej, błyszczałby pewnie jako sławny pisarz, prawnik czy polityk. O politykę tylko się otarł. Z aktorstwa przerzucił się na reżyserię teatralną, został też rektorem stołecznej Akademii Teatralnej, dyrektorem Teatru Polskiego i prezesem Związku Artystów Scen Polskich.
Był świadom swych ograniczeń - nie porywał się na repertuar romantyczny, nie marzył o Hamlecie. Jego teatralnym idolem był Aleksander hrabia Fredro - wykwintny panicz o fantastycznym poczuciu humoru. On też czuł się właśnie kimś takim.
Wybranych fragmentów pozycji "Jutro będzie 'Zemsta'. Dzienniki Andrzeja Łapickiego 1984-2005" w interpretacji Marcina Trońskiego można słuchać od 30 kwietnia do 18 maja od poniedziałku do piątku o godz. 10.35.
mat. promocyjne, kk
"Jutro będzie Zemsta" - Jedynka - polskieradio.pl