Pełny tekst rozmowy:
Krzysztof Grzesiowski: A teraz kilka minut o naszych radiowych sprawach. Gościem Sygnałów Dnia jest dr Stanisław Jędrzejewski, przewodniczący Rady Nadzorczej Polskiego Radia. Dzień dobry, panie doktorze.
Stanisław Jędrzejewski: Dzień dobry.
K.G.: Socjolog, medioznawca. W tej kolejności? Może być?
S.J.: Proszę bardzo.
K.G.: Może być. Panie doktorze, poznaliśmy zasady wyłaniania Zarządu Polskiego Radia. To jest obowiązek, jaki spoczywa na Radzie Nadzorczej – zorganizowanie konkursu?
S.J.: Zorganizowanie konkursu, ale według regulaminu, który przygotowała Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji.
K.G.: Zarząd ma być trzyosobowy.
S.J.: Ma być trzyosobowy, podjęliśmy wczoraj stosowną uchwałę o liczebności Zarządu, a także o postępowaniu konkursowym.
K.G.: Trzy, a nie pięć albo jedna? Dlaczego trzy?
S.J.: Wydawało nam się, że jednak jest to duża firma, ponad 1300 osób, i myślę, że trudno byłoby znaleźć chyba osobę o takich kompetencjach, takiego „omnibusa”, który by skupiał w sobie różne kompetencje i byłby właśnie jednoosobowym Zarządem. Dwuosobowy Zarząd z kolei jest mało wydajny, jeśli tak można powiedzieć, więc optymalny wydawał nam się Zarząd trzyosobowy.
K.G.: I taka decyzja została podjęta.
S.J.: I taka decyzja została podjęta w formie uchwały właśnie.
K.G.: I jak to teraz będzie wyglądało? Do kiedy można się zgłaszać, znaczy ci, którzy są zainteresowani.
S.J.: Zgłaszać się można do 1 czerwca, przy czym ten konkurs został podzielony na 3 etapy: w pierwszym etapie oceniamy nadesłane zgłoszenia pod względem formalnym, to znaczy czy wszystkie wymagane dokumenty zostały nam przysłane, w drugim etapie dokonujemy takiej oceny merytorycznej tych zgłoszeń, no a w trzecim etapie, który odbędzie się 14 i 16 czerwca odbędą się przesłuchania tych osób, które dostaną się do tego etapu. Przy czym liczba tych osób nie może przekraczać pięciokrotności liczebności zarządu, czyli do 15 osób.
K.G.: Czyli do 15 kandydatów.
S.J.: Tak.
K.G.: Rozstrzygnięcie konkursu?
S.J.: No właśnie około dwudziestego, już po przesłuchaniach. Jeszcze trudno mi powiedzieć w tej chwili, jak długo to będzie trwało, ale myślę, że dość szybko to nastąpi, ponieważ ta firma jednak potrzebuje trwałego, kompetentnego, dobrego Zarządu.
K.G.: A jakie trzeba spełnić warunki, by móc ubiegać się o członkostwo w Zarządzie Polskiego Radia?
S.J.: Są właściwie takie jak we wszystkich tego typu konkursach. Głównym takim wymaganiem jest to, żeby osoba ubiegająca się o mandat członka Zarządu czy prezesa Zarządu miała pewne doświadczenia na stanowisku kierowniczym, pracy na stanowisku kierowniczym, najlepiej żeby oczywiście była związana z mediami, ale oczywiście to nie jest warunek konieczny. A wszelkie inne warunki, jak np. to, że nie może być skazana prawomocnym wyrokiem sądu i tak dalej, to są takie już właściwie standardowe warunki, które występują we wszystkich tego typu konkursach.
K.G.: No i wyłoniony nowy Zarząd będzie musiał zmierzyć się z pewną rzeczywistością finansową przede wszystkim Polskiego Radia, która jest... teraz może dodać odpowiednie słowo.
S.J.: No, marna, niestety, ale to wynika przede wszystkim ze zmniejszonych wpływów abonamentowych, ale taka prognoza jeszcze opracowana przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji na ten rok jest wszystkim znana, wszystkim, którzy pracują w tej branży, oczywiście, i nie powinno być tutaj żadnych zaskoczeń. Zresztą te najnowsze prognozy mówią z kolei o tym, że tych środków abonamentowych w tym roku będzie trochę więcej niż myślano na początku, chociaż oczywiście to jest o wiele mniej niż w zeszłym roku i o wiele mniej niż kilka lat temu.
K.G.: No właśnie, w zeszłym roku Polskie Radio otrzymało z abonamentu 156 milionów złotych, a plan na ten rok zakładał 120 milionów.
S.J.: Sto dwadzieścia, i pewnie tyle będzie jednak, mimo zmniejszonych wpłat. Ale oczywiście i Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, eksperci, myślę również, że i ustawodawcy myślą o tym, jak ten system zmienić, albo ten istniejący uszczelnić, albo w ogóle zmienić, ale to jest kwestia jednak należąca już do ustawodawcy w pierwszym rzędzie. Krajowa Rada może mieć oczywiście pomysły i wiem, że ma takie pomysły, jak ten system zmienić, ale ostatecznie należy ta decyzja do ustawodawcy.
K.G.: Tylko paradoks polega na tym, że mówimy o sytuacji mediów publicznych, mam na myśli abonament, od ilu to już lat?
S.J.: Mówimy długo oczywiście...
K.G.: A efekt mizerny, przyzna pan.
S.J.: ...ale nie jesteśmy tutaj w Europie wyjątkiem. Wiele krajów przeżywa takie problemy, problemy z finansowaniem mediów publicznych, również ze słabszym wpływem opłat abonamentowych niż jeszcze kilka lat temu, ale oczywiście tam, gdzie te sankcje są dotkliwe dla niewpłacających, niewnoszących te opłaty, no to oczywiście tam ściągalność (brzydkie słowo, ale nie ma chyba lepszego) na te opłaty jest większa...
K.G.: Może być jeszcze dyskusja, ale (...)
S.J.: Myślę o takich krajach, jak Wielka Brytania, jak Niemcy, jak kraje skandynawskie przede wszystkim.
K.G.: Czyli co? W sytuacji, kiedy jest mizeria finansowa, trzeba podjąć pewne środki, które umożliwią taką normalną w miarę działalność takiej instytucji, jak Polskie Radio, no ale skoro jest mało, to komuś trzeba zabrać.
S.J.: Ale również jest jeszcze rynek i z rynku też w końcu ściągamy jakieś środki, i to w zeszłym roku wcale niemałe. Ale oczywiście rynek należy przede wszystkim do stacji komercyjnych, które tam są ze swojej natury. Polskie Radio może traktować te środki jako uzupełniające.
K.G.: Stacje komercyjne, powiada pan, ale przyglądając się badaniom słuchalności, można odnieść ostatnio wrażenie, że duże ogólnopolskie stacje radiowe, te największe, co się rzadko zdarza, ale jednak notują spadek słuchalności...
S.J.: Tak, to prawda.
K.G.: ...natomiast przybywa programom Polskiego Radia – Jedynce i Trójce.
S.J.: I to jest bardzo pocieszające. Myślę, że ta oferta jest coraz lepsza, coraz bogatsza, wielostronna, o wiele szersza niż w przypadku stacji komercyjnych i to jest taki optymistyczny sygnał, że może być jeszcze lepiej.
Wiesław Molak: A ta słuchalność może przełożyć się na większe płacenie abonamentu radiowego?
S.J.: Tak, znaczy może bezpośrednio na większe wpłaty abonamentowe czy na lepszą ściągalność abonamentu to pewnie pośrednio tak, natomiast niewątpliwie na lepszą pozycję na rynku radiowym.
K.G.: A może to jest tak, w końcu pan jest fachowcem, że przejadło się 23 godziny na dobę muzyki plus krótkie serwisy informacyjne plus konkurs o nagrodę, np. 100 tysięcy złotych?
S.J.: Z całą pewnością, ludzie szukają, zwłaszcza w niektórych porach dnia, np. wieczorem czy nawet po południu, ale szczyt radiowy jest przede wszystkim rano, szukają słowa przede wszystkim, prawda? Słowa, które jest rzadsze, że tak powiem, w tej panoramie radia. Amerykanie mówią, że słuchacze chcą rano dowiedzieć się, czy ten świat jeszcze istnieje, który istniał, kiedy zasypiali. No więc myślę, że tu jest... tego słowa jest jakby ciągle za mało. Ale my właśnie oferujemy, Polskie Radio oferuje, zwłaszcza Jedynka, Trójka również i wszystkie inne programy oferujemy tego słowa więcej niż inni.
K.G.: No i oferujemy jeszcze coś takiego – tę rzeczywistość, która jest wokół nas. Co pan o tym sądzi?
S.J.: No tak, ale żyjemy w cywilizacji obrazkowej, co jest naturalne...
K.G.: Ludzie są wzrokowcami z natury rzeczy.
S.J.: Ja oczywiście jestem zwolennikiem dźwięku przede wszystkim.
W.M.: Ale już tego cofnąć się nie da.
S.J.: Tak jest, tak myślę. To jest taka tendencja, chociaż nie musimy się z tym zgadzać, oczywiście.
K.G.: Ale musimy to przyjąć do wiadomości.
S.J.: Ale musimy to przyjąć do wiadomości.
K.G.: Dziękujemy za wizytę i dziękujemy za rozmowę. Stanisław Jędrzejewski, przewodniczący Rady Nadzorczej Polskiego Radia, był gościem Sygnałów Dnia.
S.J.: Dziękuję bardzo.
(J.M.)
Rozmowa ze Stanisławem Jędrzejewskim - Jedynka - polskieradio.pl