Zdaniem Grzegorza Sobczaka z pisma "Skrzydlata Polska" to efekt trudnych czasów w światowej gospodarce i tego, że samolotami w celach biznesowych lata znacznie mniej osób. Kryzys paliwowy zmusił linie lotnicze do wprowadzenia tzw. opłaty paliwowej, która pozwala rekompensować większe koszty. - Potem wprowadzono inne dodatkowe opłaty: za posiłek, za napoje, za możliwość wniesienia bagażu na pokład, za wybranie lepszego miejsca przy oknie czy przy przejściu – tłumaczy ekspert. Dodaje, że zdarzały się pomysły wprowadzenie opłaty za korzystanie z toalet.
Dodatkowe opłaty doliczane są za przewóz rowerów i nart. Innym ważnym kosztem, o którym często nie wiemy jest koszt połączeń telefonicznych z przewoźnikiem.
Czy tanie linie lotnicze są rzeczywiście tanie? - Jedynka - polskieradio.pl