Jak opowiadała będąca na miejscu wypadku reporterka Polskiego Radia - Edyta Poźniak ruch na tej drodze zwykle nie jest zbyt intensywny. Z relacji okolicznych mieszkańców wynika jednak, że bardzo często przewoź pracowników sezonowych odbywa się w nieprzystosowanych do tego pojazdach, a ich kierowcy jeżdzą brawurowo.
Wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski, który udał sie na miejsce wypadku stwierdził, że widok tego, co zostało z busa jest makabryczny.
- Widok jest tragiczny. Nie chce go opisywać. To świadczy o jednym. O całkowitym braku odpowiedzialności osób, które odpowiadały za przewóz tylu osób tym samochodem - mówił Kozłowski.
Wojewoda stwierdził także, że odpowiedzialności i rozsądku zabrakło również tym, którzy zgodzili się tak dużą grupą wsiąść do sześcioosobowego samochodu.
Na miejscu wypadku nie ma śladów hamowania. Z informacji przekazanych przez Policję wynika, że było to zderzenie czołowe w trakcie wyprzedzania przy dużej prędkości.
Obecnie na drodze pracują policyjni eksperci. Trwają czynności mające ustalić przyczyny tragedii.
- Prokuratorzy wykonują czynności związane z oględzinami tego miejsca, z oględzinami pojazdów, również zwłok osób, które zginęły w tym wypadku - powiedział reporterce Polskiego Radia - Krzysztof Sobechowicz z prokuratury rejonowej w Grójcu.
Policja wstępnie przesłuchała już kierowcę Tira, który zderzył się z busem.
- Powiedział funkcjonariuszom, że kierowca furgonetki próbował wyprzedzać inny samochód - poinformował podinspektor Mariusz Sokołowski w Komendy Głównej Policji.
Wojewoda Łódzki spotka się dziś z członkami rodzin ofiar tego wypadku. Jutro w Warszawie rodziny będą musiały dokonać identyfikacji ciał. Nie wszyscy pasażerowie busa miel przy sobie dokumenty.
W Urzędzie Gminy i Miasta w Nowym Mieście nad Pilicą działa specjalna infolinia dla bliskich ofiar wypadku : 48 674 10 98
Informacje można też uzyskać dzwoniąc do Mazowieckiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Warszawie pod numer 987
Polska jest na szarym końcu listy krajów europejskich jeśli chodzi o bezpieczeństwo na drogach. Za nami są tylko Bułgaria, Rumunia i Malta. Przed rokiem w wypadkach na polskich drogach zginęło ponad 4,5 tyś. osób.
(mb)
Brawurowa jazda to codzienność - Jedynka - polskieradio.pl