- Niektóre sondaże w ogóle nas nie uwzględniają, choć jesteśmy komitetem, któremu udało się zarejestrować listy w większości okręgów wyborczych - narzeka Magdalena Janiszewska, kandydatka Polskiej Partii Pracy Sierpień'80. Deklaruje, że PPP nie kapituluje w obliczu niskich przedwyborczych notowań - sondaże, które uwzględniają ten komitet, dają mu 1 proc. poparcia.
- Pracujemy w terenie, staramy się ludzi przekonać do naszego programu - mówi Janiszewska. Podkreśla, że wielu Polaków nie jest zdecydowanych, na kogo głosować i czy w ogóle iść na wybory. Zachęca i przekonuje, że PPP jest partią ludzi młodych i kobiet. Ponad 50 proc. kandydatów nie skończyło czterdziestki, a 48 proc. na listach to kobiety. - I to nie na ostatnich miejscach. W Warszawie na pięć okręgów aż w trzech liderują kobiety - przekonuje Janiszewska, która jest stołeczna kandydatką PPP.
Hasło wyborcze "Oni się kłócą, my robimy swoje" też - jak mówi - zostało zaproponowane przez młodych działaczy partii. PPP ma być alternatywą dla dotychczas rządzących. - Wynik poznamy 9 października, więc nie rezygnujemy - mówi Janiszewska. I podkreśla, że jeśli się nie uda, w kolejnych wyborach PPP również wystartuje.
(lu)
Oni się kłócą, my nie tracimy nadziei - Jedynka - polskieradio.pl