Charles Aznavour występował w Polsce już kilkukrotnie, ostatnio 23 czerwca 2014 roku w warszawskiej Sali Kongresowej. Zaledwie miesiąc wcześniej artysta skończył 90 lat. Mimo tak zaawansowanego wieku nadal imponuje znakomita formą fizyczną i wokalną.
- Jestem zdrowy, bo prowadzę bardzo normalne życie. Żadnych szalonych nocy, żadnego karnawału. Wolę życie rodzinne. Po drugie bardzo dużo pracuję, od rana do 18.45, a potem oglądam telewizję. Nie robię nic z tych rzeczy, które można potem oglądać w kolorowych magazynach. Nie znajdziecie żadnego mojego zdjęcia w tego typu gazecie. Nie jestem kimś z tzw. towarzystwa, jestem poza kręgiem - podkreślał w "Muzycznej Jedynce" Charles Aznavour.
Zdaniem słynnego artysty, to nie przypadek, że francuska piosenka jest tak popularna na świecie. - To są prawdziwe piosenki, które opowiadają ciekawe historie. Większość z nich jest napisana w bardzo inteligentny sposób, wiele ma też poetyckie teksty. Najważniejsze jednak jest to, że we francuskiej piosence muzyka nie była pierwsza. Pierwszy był tekst i to do niego później powstawała muzyka - tłumaczył Francuz.
Swoją ojczyznę Charles Aznavour uważa za idealne miejsce dla artysty, ale tym którzy chcą zrobić karierę, doradza wyjazd do USA. - Francja nie jest krajem show biznesu. To typowo amerykańska branża, której zresztą bardzo potrzebujemy. Jeśli chcesz być znany na całym świecie, musisz po pierwsze pojechać do Stanów Zjednoczonych - stwierdził gość Jedynki.
Rozmawiał Kajetan Tłokowski.
pg/bch
Charles Aznavour: publiczność w Polsce rozumie mnie bez polskich słów - Jedynka - polskieradio.pl