Stanisława Celińska podjęła się niełatwego zadania. Na prośbę swoich fanów, z którymi spotykała się po koncertach i wsłuchiwała w ich życiowe historie, zarówno radosne i te smutne, artystka zdecydowała się napisać teksty skierowane właśnie do tych wszystkich, którzy szukają ukojenia, spokoju, wsparcia. To dla nich powstała płyta "Jesienna…", która jest antidotum na smutek, odizolowanie, złe samopoczucie i pochmurny poranek.
Źródło: Musicom / Youtube
Musiała upaść, żeby zrozumieć, czym jest pokora
- Nagrałam te pieśni dosłownie w ostatniej chwili tuż przed koronawirusem. Pojawiła się plotka, że mogą zamykać miasta, więc szybko wróciłam z Pleszewa do Warszawy, a potem wyjechałam na działkę, gdzie spędziłam przeszło 2 miesiące. Dziś jestem w Warszawie ze względu na premierę płyty "Jesienna…". Ucząc się tych piosenek i słuchając przede wszystkim muzyki Macieja Muraszko, moje serce uspokajało się i było co robić - opowiada Stanisława Celińska.
Artystka przyznaje, że swoją twórczością chce trafić do normalnych ludzi, którzy potrzebują pocieszenia i wsparcia.
- Mam swoje lata i też dużo przeszłam, w tym także moment takiej trochę pychy i zarozumialstwa, że "zawsze tak będzie". Musiałam być może upaść, żeby zrozumieć, co znaczy pokora i co znaczy drugi człowiek, którego trzeba szanować. Kiedy jestem na koncercie, rozmawiam z publicznością moimi piosenkami - dodaje piosenkarka.
Życie mija szybko
Album "Jesienna" charakteryzuje się aktualnością. - To niesamowite, jakbym wyczuwała głęboko w sercu, tak samo jak wszyscy ludzie, że ten pęd i czas trzeba zatrzymać, bo to donikąd nie prowadzi. Być może to nieszczęście, które nas spotkało, jest w sumie szczęściem i szansą dla nas na zatrzymanie. Właśnie piszę o tym, że liczy się moment i trzeba zatrzymać się nad drobnymi rzeczami. To jest strasznie ważne, bo życie mija szybko - twierdzi Stanisława Celińska.
Matka śpiewa dla córki
Na płycie znajduje się również utwór, który Stanisława Celińska skierowała do swojej córki.
- Wychowanie jest najtrudniejszą rzeczą i człowiek bardzo często popełnia potworne błędy. Ja też je popełniłam i jedyne, co mi pozostaje, to przeprosić moje dziecko, że byłam niedojrzała i niemądra. To, że teraz stałam się, jest zupełnie czymś innym, ale do własnej córki trzeba być szczerym i pokazać swoją słabość oraz ułomność. Być może ludzie cenią mnie za tę prawdę - mówi Stanisława Celińska.
Tytuł audycji: Muzyczna Jedynka
Prowadziła: Maria Szabłowska
Gość: Stanisława Celińska (piosenkarka, aktorka)
Data emisji: 26.05.2020
Godzina emisji: 14.23
DS
Stanisława Celińska: piosenkami rozmawiam z ludźmi - Jedynka - polskieradio.pl