Festiwal od samego początku odbywa się w Poraju, niedaleko Częstochowy. Właśnie tam przed laty zamieszkali Janusz Gniatkowski i Krystyna Maciejewska. - Zamieszkaliśmy w domu, który remontowaliśmy jako dom letni. Jednak tak się ułożyło w życiu Janusza, że przyszła tragedia i to miejsce stało się dla nas wybawieniem. Gdybyśmy zostali w tych miejskich klitkach, to nie wiem, czy Janusz miałby w ogóle szansę dojść do siebie - mówi Krystyna Maciejewska.
- Przez dziesięć lat byliśmy wyizolowani od świata, a Janusz miał stałą drogę do ogrodu pod stuletnie brzozy, które przekazywały mu siłę. Nic więcej się nie działo, tylko ta rehabilitacja, która po wypadku była niestety bardzo długa. Na szczęście wrócił i na końcowe lata swojego życia zaczęliśmy robić festiwal - dodaje.
"Nie ma co siedzieć i czekać"
Żona artysty zdradza, że kiedy kończył 75 lat, to młodzież i środowisko porajskie wyprawiło mu wielkie święto. - Ludzi najechało się mnóstwo. Przyjechał również z Opola Władysław Bartkiewicz, który powiedział: "Nie no, Janusza trzeba puścić na scenę. Już nie ma co siedzieć i czekać". Wtedy wymyśliliśmy festiwal - opowiada Krystyna Maciejewska.
Najbliższa edycja odbędzie się już 17-18 czerwca. - Mogę zaprosić konkretne osoby, które chcą zrobić sobie urlop, żeby albo przyjechały posłuchać piosenek Janusza, albo przyjechały wziąć udział. W konkursie mamy kilka grup wiekowych - kontynuuje.
Źródło: Janusz Piworowicz/YouTube
Polsko-ukraińska płyta
Ostatnią płytą, którą nagrał Janusz Gniatkowski - wspólnie ze swoją żoną - był album "Słowianie". Wydawnictwo w języku polskim i ukraińskim ukazało się już po śmierci artysty. - Janusz wychował się na Ukrainie. Na tej Ukrainie, która była przedwojenna. W szkole uczył się dwóch języków: polskiego i ukraińskiego (…). Już w Jedynce wyszło takie hasło, że nauczył się na Ukrainie solidarności i rzeczywiście przez całe życie niósł w sobie tę solidarność - mówi Krystyna Maciejewska.
- To była ostatnia płyta, którą Janusz nagrał przed wypadkiem. Później nagrał już tylko jedną piosenkę, która do tej pory nigdzie nie została opublikowana. Pierwszy raz tę płytę wydaliśmy, jak były walki na Majdanie. Wtedy zdecydowałam, żeby dać te dwa języki razem, aby były na jednej płycie. W ciągu miesiąca napisałam 11 tekstów. Nie były to tłumaczenia, tylko jedenaście tekstów takich, jak ja czułam tę sytuację i jak wiedziałam, że Janusz by czuł - dodaje.
Czytaj także:
Tytuł audycji: Muzyczna Jedynka
Prowadził: Paweł Sztompke
Gość: Krystyna Maciejewska (organizatorka Ogólnopolskiego Festiwalu Piosenek Janusza Gniatkowskiego w Poraju, żona Janusza Gniatkowskiego)
Data emisji: 29.03.2023
Godzina emisji: 13.29
DS
Janusz Gniatkowski i festiwal jego piosenek. Krystyna Maciejewska: przez całe życie niósł solidarność - Jedynka - polskieradio.pl