Harlem został założony w 1993 roku przez gitarzystę Krzysztofa Jaworskiego, wokalistę Ryszarda Wolbacha, perkusistę Jarosława Zdankiewicza oraz basistę Wiesława Sałatę, którego w niedługim czasie zastąpił Stanisław Czeczot. W trakcie swojej działalności zespół współpracował m.in. z Edytą Geppert, Tadeuszem Nalepą, Arturem Gadowskim oraz grupami Dżem i Bracia. W 2010 roku grupa zorganizowała także projekt artystyczny, który miał zachęcać do głosowania na Mazury jako jeden z 7 Nowych Cudów Natury. W inicjatywę zaangażowali się m.in. Janusz Panasewicz, Ryszard Rynkowski i Wojtek "Łozo" Łozowski.
- To nie do uwierzenia, że czas tak szybko biegnie - przyznaje Krzysztof Jaworski, lider i gitarzysta Harlemu. - Wydorośleliśmy. Przeżyliśmy mnóstwo sytuacji, które były dla zespołu wrażliwe i trudne, to między innymi zmiany personalne. (...) Sekcje i muzycy się zmieniają. Po latach natomiast wraca do nas Stanisław Czeczot. Od lat z nami gra także Cezary Kazimierczak. To żywy organizm; trzeba ten sztandar nieść i chyba mnie to przypadnie - ocenia muzyk.
Jak przyznaje artysta, w ramach 30-lecia Harlemu planowano w tym roku zorganizować koncert w Olsztynie. Ten nie doszedł jednak do skutku, choć artysta nie wyklucza takiego wydarzenia w najbliższej przyszłości. - Być może dojdzie do skutku w przyszłym roku. Poza tym gramy koncerty, które są przekrojowe, jeśli chodzi o repertuar - zaprasza gość "Muzycznej Jedynki".
Czytaj także:
Harlem od 30 lat na scenie. Upór, przekaz i dobre wibracje
W rozmowie z Kamilem Wicikiem lider Harlemu podkreśla, że trzydziestoletnia działalność zespołu to nie tylko upór, ale też dobre wibracje i prawdziwy przekaz. - Udowadnia to fakt, że na naszych koncertach są ludzie, a piosenki, które nagraliśmy przez lata, żyją. (...) Takie jest przesłanie, że jeżeli słowa są prawdziwe, a nie wydumaną opowieścią, i mają za zadanie przekazanie jakiejś treści, to fajnie, że one zostają i żyją - zaznacza Krzysztof Jaworski.
Gość "Muzycznej Jedynki" opowiada, że pomysłem towarzyszącym założeniu Harlemu było stworzenie zespołu, który będzie przekazywał treści. - Dobre treści, które w naszym odczuciu są wrażliwe i mówią o czymś. Kolejne utwory pokazują myślenie o nas wszystkich, jako ludziach - wyjaśnia artysta i dodaje, że tworzenie muzyki przekazującej treści stało się też dla niego misją. Wpłynęło na to rodzicielstwo. - To jest pokolenie, które żyje w innych czasach i warunkach. Myśmy walczyli o jakieś sytuacje, teraz tego się nie robi. Wrażliwość jest jednak mianownikiem - zaznacza muzyk.
Źródło: Agencja Muzyczna Polskiego Radia/YouTube
Krzysztof Jaworski: gitary i interakcja to moje życie
Dla wielu osób znakiem rozpoznawczym Harlemu jest ekspresja, jaka towarzyszy grze na gitarze Krzysztofa Jaworskiego. Niektórzy twierdzą, że artysta swoją energią mógłby zasilić średniej wielkości miasto. - Ja się łączę w tym momencie. Kiedy zaczynam grać, jestem kawałek dalej. Często nie powtarzam nawet po sobie dźwięków, jestem w pewnej formie improwizacji. Kocham gitary, zbieram je. Kocham też ludzi, bo to się łączy - przyznaje muzyk.
Czy po trzech dekadach na scenie artysta inaczej podchodzi do muzyki? - Za każdym razem jest ta sama adrenalina i jakiś rodzaj stresu, który ma być konstruktywny. Oczywiście doświadczenie jest niebotycznie większe. (...) To jest moje życie: gitary i interakcja z kolegami z zespołu oraz publicznością - mówi Krzysztof Jaworski.
W "Muzycznej Jedynce" lider Harlemu zdradził, że w niedalekiej przyszłości fani mogą spodziewać się także solowego materiału jego autorstwa. - Zaczynam pogrywać solowo, dopiero się wynurzam. To perspektywa kolejnego roku - zapowiada gitarzysta.
Tytuł audycji: Muzyczna Jedynka
Prowadził: Kamil Wicik
Gość: Krzysztof Jaworski (muzyk, gitarzysta, zespół Harlem)
Data emisji: 13.07.2023
Godzina emisji: 13.28
qch
Łódka, która płynie od 30 lat. Krzysztof Jaworski i jubileusz zespołu Harlem - Jedynka - polskieradio.pl