"W ten jedyny czas". Zespół Lisha & The MEN prezentuje świąteczną piosenkę

"W ten jedyny czas"

- Nasza piosenka świąteczna to jest taki słodki, świąteczny pierniczek - mówi na antenie Programu 1 Polskiego Radia Joanna Liszowska. Po raz pierwszy wokalistkę w piosence wspierają jej dzieci - Emma i Stella, dodając kompozycji osobistego, rodzinnego uroku. - Uważam, że przygotowania do świąt powinny odbywać się wspólnie. Pomyślałam, że dlaczego dziewczynki nie miałyby mi towarzyszyć i wziąć udział w przygotowaniach do piosenki świątecznej. Śpiewamy o tym, że miłość jest najważniejsza i wtedy dużo łatwiej jest się mierzyć z całą resztą, więc wiedziałam, że będziemy to śpiewać od serca - opowiada wokalistka. 

źródło: Agora Muzyka/Youtube

Kulisy powstania Lisha & The MEN

Artyści w rozmowie z Marcinem Kusy wspominają kulisy powstania formacji. - Zajmuję się kwestią kreowania projektów muzycznych i stwierdziłem, że teraz jest czas na to, żeby zrobić coś z fajnymi osobami - przyznaje Tomasz Konfederak. - Z Piotrem znamy się ponad 20 lat. W przypadku Joasi, ja jestem pod wrażeniem filmu "Miłość w przejściu podziemnym", o którym będę zawsze mówił - dodaje. 

Joanna Liszowska propozycję wejścia do zespołu otrzymała od Tomasza Konfederaka. Przyznaje, że śpiewanie było jej pierwszą miłością. -  Co jakiś czas na mojej drodze zawodowej, aktorskiej, ta miłość upomina się o zaopiekowanie. Nie musiałam się długo zastanawiać nad podjęciem decyzji. Kiedy spotkaliśmy się w trójkę, okazało się, że jest chemia, fajna energia i pozytywne wibracje - stwierdza. 

- Tomek zadzwonił i powiedział, że, że fajnie by było zrobić jeszcze jakiś zespół, jeszcze trochę się pobawić - mówi Piotr Mikołajczak. - Doszliśmy do wniosku, po tym jak Joasia się zgodziła, że to ma sens - dodaje. 

Czytaj także: