Części wspólne, którymi możemy zasilić takim prądem to m.in. klatki schodowe czy bramy wjazdowe. Nadmiar energii należy oddawać do sieci i rozliczać się tak jak każdy inny prosument - czyli osoba, która nie tylko konsumuje, ale też produkuje - w tym przypadku energię. - W momencie, gdy instalacja fotowoltaiczna na naszym dachu zaczyna produkować energię to konsumujemy ją albo sami na własne potrzeby albo ich nadmiar oddajemy do sieci. Korzystają z niej w tym momencie inni, a Zakład Energetyczny oddaje nam 80 procent tej energii z powrotem za darmo - wyjaśnia Jan Ruszkowski.
Urządzenia magazynujące energię
Gość audycji podkreślał, że mielibyśmy problem wieczorami, gdzie nie ma słońca. W takich sytuacjach potrzebne są urządzenia magazynujące energię. - Takie magazyny są bardzo często budowane z ognisk samochodów elektrycznych, które nie spełniają już takich parametrów, aby zasilać samochód, ale świetnie nadają się jako bardzo pojemny magazyn energii. To podraża całą inwestycję, natomiast panele fotowoltaiczne w połączeniu z magazynem energii pozwalają nam być zupełnie samowystarczalni - informował Jan Ruszkowski.
Jakie formalności należy spełnić, aby zostać prosumentem?
Gdy podejmiemy decyzję o założeniu paneli fotowoltaicznych, wtedy należy udać się do Zakładu Energetycznego i podpisać z nim umowę. - W przeciągu miesiąca otrzymujemy licznik dwukierunkowy, który będzie mierzył energię płynącą zarówno od nas jak i do nas - wyliczał ekspert.
Następnie do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska należy złożyć wniosek, aby otrzymać dotację w wysokości 5000 zł, która obniża koszta instalacji. - Całość kosztów instalacji w najbliższym zeznaniu podatkowym możemy sobie odpisać od podstawy opodatkowania - dodał Jan Ruszkowski z Polskiej Zielonej Sieci.
Tytuł audycji: Cztery pory roku
Materiał reporterski: Patryk Bedliński
Data emisji: 24.02.2020 r.
Godzina emisji: 9.16
ans
Elektrownia na dachu bloku? Trudne, ale wykonalne - Jedynka - polskieradio.pl