Muzeum Teatru Polskiego Radia, które świętuje dziś swoje uroczyste otwarcie, to prawdopodobnie jedyna na świecie placówka muzealnicza poświęcona słuchowiskom teatru radiowego. W muzeum można nie tylko oglądać wystawy dokumentujące dorobek Teatru Polskiego Radia, w tym eksponaty związane z kultowymi słuchowiskami "Matysiakowie" i "W Jezioranach", ale również wziąć udział w lekcjach muzealnych i warsztatach tworzenia słuchowisk radiowych.
- To jest miejsce, gdzie młodzi ludzie mogą przyjść, poćwiczyć i spróbować swoich sił w formie radiowej. Wczoraj rozmawiałem z młodym pokoleniem i okazuje się, że młodzi też lubią słuchać. Co prawda, teraz są już inne formy i przede wszystkim dominują podcasty, ale lubią również słuchać reportaży - opowiada Patryk Bedliński, reporter Jedynki.
Legendarne słuchowiska
W Muzeum Teatru Polskiego Radia znajduje się specjalna sala poświęcona słuchowisku "Matysiakowie". Jak wyjaśnia prezes Fundacji Teatr Wyobraźni Wojciech Ramus, odtworzono w niej pokój z przełomu lat 60. i 70. Samo słuchowisko swój początek miało w 1956 roku.
- 1956 to rok odwilży, kiedy można było powiedzieć w radiu pewne rzeczy. "Matysiakowie" jako pierwsi w Polsce powiedzieli o tych pewnych rzeczach. Mówili o problemach, które dotyczyły ludzi wówczas żyjących, kłopotach finansowych i problemach związanych z tym, że nie starcza do pierwszego - przybliża Wojciech Ramus.
Swój zaaranżowany pokój ma także słuchowisko "W Jezioranach". Możemy obejrzeć w nim kuchnię połączoną z sypialnią i zobaczyć, jak wyglądała polska wieś w latach 50. i 60. Burmistrz Marek Mazur przyznaje, że właśnie trochę w taki sposób wyobrażał sobie to słuchowisko. - Pamiętam, jak byłem małym chłopcem i w połowie lat 80. słuchało się u mojej babci "W Jezioranach". Ta izba wyglądała bardzo podobnie do tego, co możemy tutaj zaobserwować - wspomina.
Zdaniem Marka Mazura, Muzeum Teatru Polskiego Radia będzie dobrym nawiązaniem do historii Baranowa Sandomierskiego, gdzie często gościli przedstawiciele świata kultury. Burmistrz ma nadzieję, że znani aktorzy, m.in. Magdalena Zawadzka i Piotr Fronczewski, odwiedzą muzeum nie tylko dziś, ale będą tu w pewnym sensie stale obecni poprzez tę niezwykłą instytucję kultury.
Janusz Kukuła: moje serce przepełnia wielkie wzruszenie
Dla Janusza Kukuły, dyrektora Teatru Polskiego Radia, jest to jeden z najważniejszych dni w zawodowym życiu. - Moje serce przepełnia wielkie wzruszenie (…). Myślę, że to miejsce będzie tętniło życiem, ponieważ to nie tylko muzeum, w którym można oglądać pamiątki, ale również studio radiowe - twierdzi.
- Teatr Polskiego Radia to prawie 100 lat tradycji, a najważniejsi są dla nas aktorzy. Wszyscy bardzo ich kochamy, bo to oni stoją na straży sztuki i polszczyzny. Bardzo ich szanuję i nawet nie waham się powiedzieć, że kocham i to czasami z wzajemnością. Ktoś, kto staje przed mikrofonem, musi mieć tę najpiękniejszą ludzką cechę, czyli wyobraźnię - zauważa Janusz Kukuła.
- Odwołujemy się do wyobraźni słuchaczy, a bez niej nie bylibyśmy ludźmi. Tak, jak i bez języka. Te wszystkie cechy nakładają się na siebie i stanowią dla nas wielkie artystyczne wyzwanie, bo my tylko czy może aż opowiadamy historie, żeby ludzie czuli się ze sobą związani i aby nikt nigdy nie czuł się samotny - dodaje dyrektor Teatru Polskiego Radia.
Więcej o Muzeum Teatru Polskiego Radia na stronie: www.teatrwyobrazni.pl
Tytuł audycji: Cztery pory roku
Prowadził: Daniel Wydrych
Reporter: Patryk Bedliński
Data emisji: 18.10.2021
Godzina emisji: 9.00-12.00
DS
Muzeum Teatru Polskiego Radia. "To miejsce będzie tętniło życiem" - Jedynka - polskieradio.pl