Żart, seksizm czy zachowanie nieetyczne? Wykładowca pod ostrzałem

Data publikacji: 19.10.2021 12:50
Ostatnia aktualizacja: 19.10.2021 13:54
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Sieć Badawcza Łukasiewicz oferuje biznesowi unikalny system "rzucania wyzwań", dzięki któremu grupa 4.500 naukowców w nie więcej niż 15 dni roboczych przyjmuje wyzwanie biznesowe i proponuje przedsiębiorcy opracowanie skutecznego rozwiązania wdrożeniowego.
Sieć Badawcza Łukasiewicz oferuje biznesowi unikalny system "rzucania wyzwań", dzięki któremu grupa 4.500 naukowców w nie więcej niż 15 dni roboczych przyjmuje wyzwanie biznesowe i proponuje przedsiębiorcy opracowanie skutecznego rozwiązania wdrożeniowego., Autor - shutterstock/ goodluz
Coraz częściej słyszymy o przykładach molestowania i mobbingu. Czym są w istocie te zjawiska? Czy dotyczą jedynie fizyczności? A jeżeli nie, to gdzie leży granica między głupim żartem a przestępstwem, którym powinien zająć się sąd?

Czytaj też:
Shutterstock Kevin Spacey 1200.jpg
Kevin Spacey wraca na ekrany po trzech latach przerwy. Zagra w filmie o... niesłusznym oskarżeniu o pedofilię

Zdaniem gościa "Czterech pór roku" jasne określenie granicy między żartem a przestępstwem nie jest możliwe. Okazuje się bowiem, że polski system prawny nie zawiera konkretnych definicji. - W jednych środowiskach zachowania takie odbierane są jako naganne, w drugich zaś traktowane mogą być jako rubaszny dowcip - uważa Jan Znajdek, doktor nauk prawnych.


POSŁUCHAJ

06:46

Mobbing, dowcip czy molestowanie? ("Cztery pory roku"/Jedynka)

 

Mobbing na uczelni?

Jednym z najgłośniej komentowanych ostatnio przypadków jest sprawa z Politechniki Gdańskiej. Wykładowca miał zwracać się do studentek per "dziunia". Zdaniem gościa "Czterech pór roku", by odróżnić mobbing od molestowania, seksizmu czy żartu, należy odpowiedzieć sobie na pytanie o typ relacji łączącej strony. - Jeżeli chodzi o zależność pracownika naukowego i studentki, sprawę należy rozpatrywać w kategoriach etycznych - uważa dr Znajdek.

Podobnie rzecz miałaby się wówczas, gdyby wykładowczyni nazwała studenta "konusem" z racji jego niskiego wzrostu. Gość dodaje, że mobbing występuje w przypadku zależności pracodawcy z pracownikiem. - Wartością dla studenta jest wartość intelektualna: ukończenie studiów, zaliczenie przedmiotu. O stosunku pracodawcy i pracownika możemy mówić wówczas, gdy dochodzi wartość w postaci produktu na przykład materialnego - tłumaczy.

Zobacz też:

Czytaj też:
Policja holandia shutt-1200.jpg
Molestowanie w miejscach publicznych dotknęło połowy mieszkańców Hagi. Policja: problem całej Holandii

Czy jesteśmy bezsilni?

Doktor Jan Znajdek podkreśla, że w przypadkach wątpliwych etycznie można stosować przepisy kodeksu cywilnego w zakresie tzw. ochrony dóbr osobistych. - W ramach tych dóbr definiowane są godność, cześć i poczucie wartości. Jeżeli ktoś czuje się urażony, dotknięty, przysługuje mu roszczenie na podstawie prawa cywilnego - mówi gość Programu 1 Polskiego Radia. Każdy przypadek będzie tu rozpatrywany indywidualnie.

Tytuł audycji:  Cztery pory roku 

Prowadzi: Roman Czejarek 

Gość: dr Jan Znajdek (doktor nauk prawnych)

Data emisji: 19.10.2021 

Godzina emisji: 9.36

mg

Jedyne takie miejsce
Jedyne takie miejsce
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.