Nowy rok w cieniu COVID-19? Pandemiczne prognozy

Data publikacji: 03.01.2022 13:38

Ostatnia aktualizacja: 04.01.2022 08:09

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Czy Rok 2022 będzie przełomowy w walce z koronawirusem?, Autor - www.pixabay.com

COVID-19 nie odpuszcza. Wirus pochłania kolejne ludzkie istnienia, dezorganizuje też zwykłe, codzienne życie milionów ludzi na całym świecie. Czy nowy, 2022, rok będzie przełomowy?

Dziś, 3 stycznia, odnotowano ponad 6 tys. nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia wirusem COVID-19. To o ponad 25 proc. więcej niż tydzień temu. - Wirus pokazał, że przed nim nie uciekniemy. W chwili obecnej, od roku, możemy się szczepić. Nadal niestety są osoby, które z tego nie skorzystały - mówi Marek Posobkiewicz, były Główny Inspektor Sanitarny.

COVID-19: wziąć wirusa na przeczekanie?

Na świecie coraz częściej mówi się o zakażeniach omikronem, najnowszą mutacją wirusa COVID-19. Według ekspertów to wariant bardziej zaraźliwy, a jednocześnie mniej inwazyjny i zjadliwy. - To jest być może dobry moment na pójście drogą modelu szwedzkiego, czyli pozwolić ludziom przechorować - przekonuje gość "Czterech pór roku" i dodaje, że za kilka lat, dla zdecydowanej większości osób COVID-19 będzie zbliżony do przeziębienia, lub też przechodzony będzie bezobjawowo.

- Wirus będzie u niektórych powodował ciężkie zachorowania, jak przy grypie, będzie powodował zgony, ale nie w takiej skali jak miało to miejsce dotychczas - przekonuje Marek Posobkiewicz. Zdaniem gościa audycji osoby, które dotąd się nie zaszczepiły, postępują wbrew logice i dowodom. - Niektórzy chcą wierzyć w coś abstrakcyjnego, a to obraca się przeciwko nim - zaznacza i przekonuje, że przed wirusem COVID-19 nie ma ucieczki, a jedynym zabezpieczeniem jest przyjęcie preparatu.

COVID-19. Każdy z nas ma wpływ

Marek Posobkiewicz uważa, że niechęć do szczepień jest przejawem zachowania niehumanitarnego i narażaniem osób schorowanych, o mocno osłabionym systemie odpornościowym. - Są osoby leczone w związku z nowotworami, w związku z chorobami autoimmunologicznymi. Nawet jeśli ich zaszczepimy, to nie wytworzą wystarczającej odporności. I dla nich wirus może być śmiertelny - zwraca uwagę i apeluje, by takie osoby mieć pod szczególną opieką. Dodaje też, że w związku z szalejącą pandemią wydłuża się czas diagnostyki schorzeń innych niż koronawirus.