W ostatnim czasie mamy w Polsce coraz więcej zakażeń COVID-19. Dr Michał Sutkowski przyznaje, że jest to spowodowane m.in. postawą osób, które nie wykonują profesjonalnych testów w obawie przed pójściem na kwarantannę. - Na skutek takich zachowań piąta fala już nie tylko puka i kopie, ale myślę, że spokojnie weszła. Dzisiaj mamy wzrost zakażeń o 72 proc. w porównaniu z tym, co było tydzień temu. Dosyć płynnie przeszliśmy z czwartej do piątej fali - wyjaśnia.
Zdaniem dr. Michała Sutkowskiego omikron obejmuje już więcej niż 18-19 proc. zakażeń w naszym kraju. Natomiast unikanie testowania powoduje, że przenosi się on coraz bardziej.
Test z apteki lub marketu. Wynik pozytywny?
Część z nas wykonuje testy kupione w aptece bądź markecie. Co powinniśmy zrobić, kiedy pokażą one, że jesteśmy zakażeni? - Kontaktujemy się z lekarzem, informując go o tych testach, dacie ich wykonania i o tym, jak się czujemy. Lekarz poprzez teleporadę lub wizytę będzie nas leczył albo tylko monitorował, ponieważ kiedy jesteśmy zaszczepieni, to być może problemu nie będzie, szczególnie jeśli nie mamy chorób współistniejących i jesteśmy w bezpiecznym miejscu - twierdzi dr Michał Sutkowski.
- Jeżeli testujemy się i (mimo pozytywnego wyniku - red.) idziemy do pracy albo nie kontaktujemy się z lekarzem, bo teoretycznie nic się nie dzieje, to w dzisiejszej sytuacji to nie służy zdrowiu publicznemu - dodaje ekspert Jedynki.
Zdaniem gościa Programu 1 wykonanie testu antygenowego czy molekularnego jest dzisiaj oczywistą walką z pandemią, jak również z własną chorobą wywołaną przez COVID-19.
Jaki test wybrać?
Dr Michał Sutkowski przyznaje, że eksperci zalecają wykonywanie testów "przez profesjonalistę medycznego i przez laboratorium". - Jeżeli pacjent chce jednak wykonać test, który gdzieś tam kupił, to oczywiście lepiej to zrobić niż nie zrobić, ale ważne jest to, żeby użyć właściwie wyniku tego testu do oceny własnego stanu zdrowia i odpowiednio postępować - tłumaczy.
Najdokładniejsze są jednak testy molekularne i antygenowe wykonane przez pracownika medycznego. WHO zaleca przede wszystkim pobieranie wydzieliny z nosogardzieli. Przed zgłoszeniem się do punktu testowego należy pamiętać, żeby zrobić to na czczo albo przynajmniej trzy godziny po spożyciu ostatniego posiłku. Przed badaniem nie należy myć zębów ani stosować płynów do płukania jamy ustnej czy tabletek do ssania. Wynik otrzymamy do 24 godzin.
Czy testy z apteki lub marketu są wiarygodne? - One są nieco mniej dokładne (…). Część tych testów rzeczywiście możemy wziąć w nawias, ale na pewno nie te testy, które kupimy w profesjonalnym miejscu, czyli w aptece czy te wykonane w laboratorium. Nie zalecałbym, żebyśmy kupowali testy w internecie z niewiadomego źródła. Tam mogą znaleźć się różnego rodzaju dziwne testy, które są bardzo tanie albo bardzo mało skuteczne - zauważa dr Michał Sutkowski.
Piąta fala - co dalej?
Dr Michał Sutkowski przyznaje, ze nie powinniśmy traktować piątej fali na zasadzie "puszczenia jej na żywioł, bo prędzej czy później i tak każdy zetknie się z omikronem".
- Niezależnie od błędów, jakie popełniają ludzie, ponieważ nie szczepią się, nie chcemy zobaczyć tego, co może się stać, jeżeli dzisiaj traktowalibyśmy ten wirus jako pewny koniec pandemii, rozpoczynającą się endemię czy grypę. Wykonalibyśmy w ten sposób pewien błąd - uważa ekspert.
- Trzeba podejść do tego z dużą ostrożnością, bo to jest niezwykle niebezpieczna choroba. Najbardziej niepokojące jest to, że nie zaszczepiło się często powyżej 65. roku życia 20 proc. obywateli. Dane z Zachodu mówią o dużej liczbie zakażeń i nie przekładają się na liczbę hospitalizacji czy zgonów, ale w polskich warunkach, przy dzisiejszym stanie, może być niestety zdecydowanie gorzej - dodaje dr Michał Sutkowski.
Czytaj także:
Tytuł audycji: Cztery pory roku
Prowadził: Roman Czejarek
Gość: dr Michał Sutkowski (Uczelnia Łazarskiego)
Data emisji: 18.01.2022
Godzina emisji: 9.38
DS
COVID-19. Które testy są najdokładniejsze? - Jedynka - polskieradio.pl