Bezpieczna zimowa wycieczka w góry. Trzeba stosować się do zasad

Data publikacji: 26.01.2022 12:51

Ostatnia aktualizacja: 26.01.2022 13:39

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Są pasjonaci, którzy zimą również chodzą w góry, Autor - pixabay

Zimowe warunki na górskich szlakach są trudne, zwłaszcza w wyższych partiach. Andrzej Marasek, ratownik TOPR i przewodnik, zaznacza w rozmowie w radiowej Jedynce, że w górach trzeba postępować z zachowaniem zdrowego rozsądku.

Wycieczkę w góry trzeba dobrze zaplanować i umieć przewidzieć różne okoliczności

Niezbędne wyposażenie to dodatkowa odzież, telefon i latarka

Warto zapamiętać numer telefonu do służb ratowniczych: 985

Andrzej Marasek z TOPR podkreśla, że wycieczki powinny być organizowane zgodnie z pewnymi zasadami. Zaznacza, że podstawą jest dobre planowanie. - Trzeba dostosować trasę wycieczki do zdolności psychofizycznych, ale też do aktualnych warunków pogodowych - radzi. Trzeba przewidzieć, czy będzie dobra widoczność, czy szlak będzie przetarty. Zwraca uwagę, że czasy podane na tabliczkach wskazujących drogę lub na mapach odnoszą się do warunków letnich, czyli zimą mogą się wielokrotnie wydłużyć.

Obowiązkowe wyposażenie

Ratownik przypomina, że zimą zmrok zapada już ok. godz. 16, więc dobrze jest mieć ze sobą źródło światła. - I to nie latarkę w telefonie komórkowym, ale porządną czołóweczkę z naładowanymi bateriami - mówi. Ona zapewni komfort poruszania się po zmroku. Obowiązkowo należy mieć telefon komórkowy z naładowanymi bateriami i wpisać tam numer 985. To numer alarmowy ratownictwa górskiego i wodnego. Zwraca uwagę, że warto też zainstalować darmową aplikację "Ratunek". - Pozwala ratownikom bardzo szybko ustalić miejsce wypadku - wyjaśnia.

Szczególnie ważny jest stosowny ubiór. Zimą dobrze jest mieć dodatkową kurtkę w plecaku, coś ciepłego do picia i apteczkę z kocem termicznym. Wskazane są dodatkowa czapka i rękawiczki oraz jakieś batony energetyczne.

Jak wzywać pomoc?

Andrzej Marasek zaznacza, że jego rady nie dotyczą tylko Tatr, ale każdych gór, choćby Beskidów czy Bieszczad. - Góry nie wybaczają błędów, trzeba świadomie przygotować się do wycieczki i odpowiedzialnie chodzić po górach - podkreśla.

Gość Programu 1 Polskiego Radia zwraca uwagę, że wzywając pomoc, należy postępować tak, jakby wzywało się karetkę pogotowia. Więc nie należy robić tego bez ważnej przyczyny. Ale kiedy już został wysłany apel o pomoc, to trzeba się liczyć, że dotarcie do ofiary zajmie ratownikom trochę czasu. Dlatego przede wszystkim trzeba pozostać na miejscu, chyba że warunki pogodowe, np. silny wiatr na grani, to uniemożliwiają i wtedy należy poszukać ustronnego miejsca. Pamiętajmy, że przy załamaniu pogody śmigłowiec nie lata.