Z głosem jak z jajkiem. Jak o niego dbać?

Data publikacji: 20.04.2023 11:00

Ostatnia aktualizacja: 20.04.2023 13:34

Ten tekst przeczytasz w 1 minutę

Profesor Anna Serafińska wiedzę o emisji głosu wykorzystuje w praktyce - jako wokalistka, Autor - PAP/Tomasz Waszczuk

Krzyk, dym, kurz, bardzo wysokie lub niskie temperatury, suche powietrze - tego wszystkiego nie lubi nasz głos. Dieta też ma na niego pewien wpływ. - Trochę jak z jajkiem trzeba się z nim obchodzić - mówi w Programie 1 Polskiego Radia prof. Anna Serafińska, wokalistka i ekspertka od emisji głosu z Akademii Teatralnej.

Dieta dla głosu

Profesor Anna Serafińska dodaje, że głosowi nie służą także napoje gazowane, ostre przyprawy i produkty, które powodują nadkwaśność.

- Bardzo wiele osób np. śpiewających w wyniku wieloletniej pracy tym aparatem mięśniowym cierpi na refluks żołądkowy i to podrażnia śluzówkę w gardle. Kłopotliwe jest potem utrzymanie głosu, który nie ma chrypki, który pracuje dobrze w całej skali, jest znośny, jest dynamiczny i po prostu wielokolorowy - wyjaśnia.

Jak dodaje, należy też unikać czarnej herbaty, która bardzo wysusza śluzówki, a także dużych ilości nabiału, który działa w odwrotny sposób.

- Wtedy człowiek jest taki bardzo zawilgocony, a z zatok spływa jakaś treść, która lubi odkładać się na strunach głosowych.

Powstrzymać kaszel

Profesor Anna Serafińska zaznacza, że nasz głos źle znosi także pochrząkiwanie i pokasływanie.

- Ten suchy kaszel powoduje, że struny głosowe są nadmiernie przeciążone i potem dalej chce im się kaszleć, kaszleć, kaszleć. Więc lepiej czasami się powstrzymywać od tego kasłania i spróbować albo przełknąć, albo nawilżyć, popić, po prostu zrobić coś takiego, żeby odczarować ten mechanizm.

Jak dodaje, obciążający dla głosu jest również szept, gdy więc boli nas gardło, lepiej jest mówić delikatnym falsetem, niż szeptać.