Pani Dorota powiedziała "dość" obraźliwym napisom i w ramach miejskiego stypendium postanowiła raz na zawsze rozprawić się z nimi. Na ścianach maluje poezję. - Pierwszy mural jest nie za duży i nie za mały. Znajduje się na ogrodzeniu Przedszkola nr 24 na Westerplatte. Zamieściłam tam wiersz Joli Więcław o pierogach: "Pierogi z truskawkami jem, owoce czerwone jak neony na ulicach, tykania zegara nie słyszę, pierogi z truskawkami jem" - opowiada.
- Ludzie stają i pytają: co pani robi i co tu będzie namalowane. Bardzo się im podoba. To jest bardzo fajne i dodaje mi sił - kontynuuje.
Pani Dorota przygotowuje teraz kolejny mural. - To jest wiersz o wiośnie, a właściwie o tym, że w czasie wiosny wojny się kończą. "Wiosną kończą się wojny, dzieci tłuką się witkami, pokój pachnie forsycją" - wskazuje.
To był impuls
Dlaczego pani Dorota zdecydowała się na takie działanie? - Tu były teksty kibicowskie, a to jest moja trasa spacerowa z psem. Widziałam to codziennie i nie mogłam już na nie patrzeć. To był impuls, żeby zacząć - wyjaśnia.
Najpierw jednak nasza bohaterka zbierała wiersze od tarnowian. Spośród nich wybrała najlepsze i to one pojawiają się w miejscach, gdzie na co dzień znajdują się obraźliwe teksty. - Kluczem było jeszcze to, że w wierszach występowały kobiety albo pisały je kobiety. To był dla mnie jakby podstawowy temat, żeby zawrzeć to, że kobiety mają talent i potrafią różne rzeczy. Czasami ich nie widać lub widać je troszkę mniej niż mężczyzn, ale są bardzo zdolne - mówi.
Docelowo zamalowanych zostanie 10 ścian w całym Tarnowie. - Jak na razie nie mam zgód na wszystkie 10 miejsc, ale wciąż szukam. Powolutku powstają kolejne malowidła - dodaje.
Czytaj także:
Tytuł audycji: Cztery pory roku
Prowadził: Roman Czejarek
Materiał: Agnieszka Wrońska
Gość: Dorota Omylska (mieszkanka Tarnowa)
Data emisji: 15.05.2023
Godzina emisji: 10.19
DS
"Ludzie pytają, co tu będzie namalowane". Poezja zamiast bohomazów! - Jedynka - polskieradio.pl