Cena na paragonie inna niż na półce? Sprawdź, jak nie zapłacić więcej

W pierwszej kolejności warto zerknąć na paragon, czy wszystko zgadza się. Jeżeli cena różni się od tej z półki, powinniśmy zareagować.

- Przepisy mówią jasno, że cena, którą zobaczymy na półce i pod wpływem której podjęliśmy decyzję o zakupie, jest ceną wiążącą. To, że przy kasie okaże się, że cena jest inna, nie oznacza, że taką cenę musimy zapłacić. Nas obowiązuje cena, którą widzimy na półce - mówi jasno Maciej Chmielowski.

Pracownicy zapomnieli zdjąć starą cenę? To problem sklepu

Tłumaczenia obsługi sklepu, że pracownicy zapomnieli zmienić stare ceny i stąd pomyłka, nie powinny obchodzić klientów. Co jednak w przypadku, kiedy zwracamy na to uwagę, kasjerka mówi, że to nie jej wina, a w kolejce czekają następni klienci?

- Warto wtedy wezwać kierownika, menedżera czy pracownika, która zarządza sklepem w danym momencie i z tą osobą rozwiązać tę sprawę. Przepisy mówią jasno, że obowiązuje nas ta cena, co na półce, więc jeżeli zapłaciliśmy już więcej, to powinniśmy dostać zwrot nadpłaconej kwoty - wyjaśnia Maciej Chmielowski.

Zakupy stacjonarne czy online?

Czy zakupy stacjonarne różnią się od tych przez internet, jeśli chodzi o zwrot towaru? Okazuje się, że tak. - Przy zakupach online mamy 14 dni na zwrot większości produktów. Jeżeli w domu okaże się, że kupując przez internet myśleliśmy niedokładnie o tym, bo np. spodnie są za duże czy bluzka ma inny odcień koloru, to po to są te przepisy, żebyśmy mogli w ciągu 14 dni zwrócić towar bez podania przyczyny - mówi Maciej Chmielowski.

- W sklepach stacjonarnych to, czy możemy zwrócić produkt, zależy tylko i wyłącznie od dobrej woli sprzedawcy. Ten nie ma obowiązku przyjęcia od nas pełnowartościowego produktu, np. jeżeli towar przestał się nam podobać. Doskonale jednak wiemy, że większość sklepów dobrowolnie prowadzi taką politykę, że przyjmuje zwroty - dodaje ekspert.

Maciej Chmielowski zauważa również, że "kupując w sklepie stacjonarnym, warto najpierw poznać reguły zwrotów". - Czasami może to być 14 dni, innym razem 30 dni, może to być też zwrot gotówki czy bon podarunkowy - tłumaczy.

Zobacz także: