Podróżniczka Monika Witkowska często odwiedza cmentarze, bowiem to miejsca, w których można poznać kulturę kraju i zaobserwować lokalne zwyczaje związane z pochówkiem. Podczas jednej z takich wizyt w Rejkiawiku trafiła na grób polskich marynarzy z okrętu "Wigry", którzy zginęli w 1942 roku. - Później doczytałam, że ich ciała zostały wyrzucone przez morze bez ubrań. Miejscowa Polka, wraz z sąsiadkami, uszyła więc ubrania, żeby można było ich pochować - opowiada gość "Czterech pór roku".
Jednym z największych zaskoczeń był dla niej cmentarz w Tanzanii, o którym dowiedziała się od miejscowych, z którymi spotkała się po samotnym wejściu na Kilimandżaro. Pochowano tam polskie dzieci z sierocińca, który wyszedł z ZSRR razem z Armią Andersa. Są tam groby blisko 150 osób. - Teraz przyprowadzam tam każdą polską wyprawę, z którą jestem w Tanzanii - mówi podróżniczka, podkreślając, że dbanie o te groby jest naszym obowiązkiem.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy Romana Czejarka z Moniką Witkowską o polskich grobach pod alpejskim szczytem Matterhornem, o cmentarzu w tureckim Polonezköy a także o wileńskiej Rossie.
gs
Polskie sieroty spoczywają pod Kilimandżaro - Jedynka - polskieradio.pl