- Wyobraźmy sobie, że tankujemy paliwo w Krakowie, a 10 minut później na naszej karcie pojawia się transakcja w Singapurze, bank szybko orientuje się, że coś jest nie tak i nie pozwoli okraść naszego konta - podaje jedną z pozytywnych stron "śledzenia" naszych poczynań przez banki Jarosław Sadowski.
Analityk rynku finansowego firmy Expander dodaje, że znajomość potrzeb i preferencji klienta pozwala także lepiej dopasować oferty produktowe zamiast proponowania wszystkiego.
- Ale główny problem polega na tym, że banki przetwarzając dane mogą też posiąść negatywne informacje na nasz temat, na przykład o mandacie czy ingerencji komornika - wyjaśnia w rozmowie z Romanem Czejarkiem.
Jak bank sprawdza prawdziwość zadeklarowanych przez klienta danych? Dlaczego banki nie lubią idealnie "czystych" aplikantów o kredyt? Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!
"Cztery pory roku" na antenie Jedynki od poniedziałku do piątku między godz. 9.00 a 13.00. Zapraszamy!
Chcesz kredyt? Zadbaj o profil na portalu społecznościowym - Jedynka - polskieradio.pl