Zdrowy rozsądek to, według Alberta Stawiszyńskiego, ostrożne zamieszczanie zdjęć i informacji o nas i naszych znajomych - Jeżeli chcemy opublikować fotografię, na której znajdują się osoby trzecie, najpierw zapytamy je o zgodę - radził gość "Czterech pór roku".
Należy pamiętać, że akceptując regulamin portalu, udzielamy licencji na wykorzystywanie materiałów, które publikujemy. Dlatego Albert Stawiszyński podkreśla, że możemy udostępniać tylko te materiały, do których mamy prawo.
Przypomina, że kiedyś portale mogły sprzedawać publikowane przez nas zdjęcia. - To był absurd niezgodny z prawem. Dzisiaj, na szczęście, większość portali jest cywilizowana. Udostępniają, ale nie sprzedają publikowanych przez nas zdjęć - mówi radca prawny.
Profesjonalne portale reagują, gdy dociera do nich sygnał o naruszeniu praw autorskich. Co nie zmienia faktu, że akceptując regulamin udzielamy licencji do ogólnoświatowego internetu. Dlatego pamiętajmy, że portale dają nam możliwość określenia grupy odbiorców. Jeśli nie chcemy, by zdjęcie wypłynęło mimo naszej woli, nie upubliczniajmy go. Nie udostępniajmy również szczegółowych danych na nasz temat. - Technologia jest wspaniałym narzędziem, ale może być zdradliwa, dlatego korzystajmy z niej w sposób rozsądny - podsumowuje Albert Stawiszyński.
Rozmawiał Roman Czejarek.
jl
Zdradliwe portale społecznościowe. Najlepszą obroną zdrowy rozsądek - Jedynka - polskieradio.pl