Od "Bonanzy" po "Winnetou". Fenomen westernów

Data publikacji: 12.09.2016 12:31
Ostatnia aktualizacja: 19.09.2016 12:40
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
(zdjęcie ilustracyjne)
(zdjęcie ilustracyjne), Autor - pixabay

POSŁUCHAJ

Wiesław Kot wspomina westerny z lat 60. i 70. (Lato z Radiem/Jedynka)

- Westerny były tak bardzo popularne, bo w nich zawsze dobro zwyciężało zło - ocenił krytyk filmowy Wiesław Kot, wspominając seriale "Bonanza" i "Winnetou".

Pierwszy odcinek "Bonanzy" nadano 12 września 1959 roku, ostatni w styczniu 1973. Ten amerykański westernowy serial telewizyjny, wyprodukowany przez telewizję NBC, opowiadał o życiu farmera Bena Cartwrighta i jego czterech synów. Zyskał ogromną popularność także w Polsce.

- Pora emisji serialu była bardzo dobra - stwierdził Wiesław Kot. - W niedzielne popołudnie polscy telewidzowie chętnie oglądali kino akcji, tym bardziej, że przed serialem nadawany był dość nudnie prowadzony, aczkolwiek wartościowy cykl "Piórkiem i węglem" - przypomniał gość "Lata z Radiem".

Lata 60. i 70. były czasem ogromnej popularności westernów oraz ich wersji europejskich, czyli easternów - ocenił Kot, wspominając swoje ulubione filmy z tego gatunku: "Siedmiu wspanialych" i cykl o Winnetou. Ten ostatni kręcony był w Jugosławii - wyjaśnił krytyk.

Powstało też kilka polskich westernów, np."Wilcze echa" i "Prawo i pięść". - W Polsce były takie miejsca, które nadawały się do westernów, np. Bieszczady czy Ziemie Odzyskane, bowiem akcja tego gatunku rozgrywa się w miejscach odludnych, niezasiedlonych - wyjaśnił Wiesław Kot.

Więcej westernowych wspomnień w nagraniu audycji.

Tytuł audycji: "Lato z Radiem"

Prowadzi: Roman Czejarek

Gość: Wiesław Kot (krytyk filmowy)

Data emisji: 12.09.2016

Godzina emisji: 9.23

ab/pg

cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.