"Lato z Radiem": smaki prosto z Mazur

Data publikacji: 22.07.2020 12:00

Ostatnia aktualizacja: 29.07.2020 11:14

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

"Lato z Radiem" na Mazurach, Autor - Polskie Radio

Reporterka w terenie Małgorzata Raducha odwiedziła gospodarstwo rybne Mirosława Gworka. Jak smakują Mazury? Sandaczem z kaparami, zupą rybną i szczupakiem po polsku.

Naszą podróż po Mazurach rozpoczęliśmy od wyjaśnienia powszechnego błędu - mylenia Mazur z Warmią. Jak powiedział popularyzator historii i kultury Mazur Waldemar Mierzwa, na początku słowem Mazur określano ludzi.

- Polskojęzycznych ewangelików zamieszkujących południowe części Prus Wschodnich. Wiernych poddanych najpierw państwa pruskiego, potem niemieckiego, w latach 30. XX wieku - nie ma co ukrywać - państwa hitlerowskiego. Co to znaczy południowa część Prus Wschodnich? To powiaty: ostródzki, nidzicki, szczycieński, piski, olecki, ełcki, giżycki, mrągowski oraz południowe części powiatów: węgorzewskiego, kętrzyńskiego i gołdapskiego - wymienił.

- W 1945 roku, kiedy przejmowaliśmy te ziemie, na terenie dawnych Prus Wschodnich było jeszcze ok. 100 tys. Mazurów. Dziś, 75 lat po tych wydarzeniach, możemy liczyć tę grupę na 4 do 6 tys. osób - dodał.

Mazury nazywane są "krainą tysiąca jezior". Według rozmówcy Małgorzaty Raduchy nazwa ta jest błędna. - W regionie jest aż trzy tysiące zbiorników wodnych, które można nazwać jeziorami - zauważył. A czy w każdym są ryby? - Były. W niektórych jeszcze są. Ryba staje się towarem deficytowym - przyznał Mierzwa.

Ciekawe pomysły na danie z ryby

Następny przystanek na naszej trasie to gospodarstwo rybne Mirosława Gworka w Głodowie. - Kuchnia mazurska powinna się nam kojarzyć z rybą wędzoną, która jest tu popularna. Kiedyś w każdym domu były wędzarnie, czy to na strychu, czy to w formie specjalnej beczki. Jadło się wówczas często węgorza z plincami (plackami ziemniaczanymi) - wskazał nasz gospodarz.

Turyści najchętniej zamawiają sandacza, okonia albo szczupaka. My tymczasem przyrządziliśmy... żeberka z leszcza. - Najlepiej do tego nadaje się duży, tłusty leszcz. Rybę filetujemy. Ta część górna, tam, gdzie jest najwięcej drobnych ości, wykorzystywana jest w mojej kuchni do kotletów lub pulpetów do zup. Część żeberkową, z tymi dużymi rzadkimi ośćmi, smażymy. Przed podaniem wyciągamy ości i mamy czyste mięso - opisał Gworek.

W naszym menu znalazł się także wachlarz z płoci. Jest to danie proste, wymaga jednak pewnej zręczności i ostrego noża. - Płotka jest także rybą mało popularną, ale jest smaczna. Rybę filetujemy, nacinamy część grzbietową, od ogona przez całą długość, brzuszek zostawiam w całości. Rozwijamy naciętą rybę jak wachlarz, smażymy w głębokim gorącym tłuszczu i podajemy - wyjaśnił gość radiowej Jedynki.

Jak zachęcić dzieci do jedzenia ryb? Może skuszą się na frytki... z karasia! - Karaś jest ościsty. Wykorzystujemy więc gotowy filet. Wycinamy paseczki szerokie na pół centymetra, smażymy je na tłuszczu na chrupiąco. Do tego sos czosnkowo-majonezowy. Dzieci jak usłyszą magiczne słowo "frytki" to od razu je chcą - powiedział ze śmiechem nasz gospodarz.

Podstawowa zasada, która dotyczy wszystkich dań rybnych, jest taka, że im prościej tym lepiej. Ryby najlepiej piec, smażyć w całości, przyprawiając je jedynie solą.

Polskie Radio

Nasi goście - Waldemar Mierzwa i Mirosław Gworek - są autorami książki "Mazury na jeziorach i w kuchni". Publikacja składa się z dwóch części. Pierwsza jest poświęcona historii rybaczenia po 1945 roku oraz efektom zarządzania jeziorami na Mazurach po zakończeniu II wojny światowej. Druga część publikacji to swoista podróż kulinarna, w trakcie której czytelnik ma okazję poznać tajniki przyrządzania ryb słodkowodnych.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji, w której Mierzwa i Gworek opowiedzieli o tym, co jedli w dzieciństwie.

Lusia

Lato z Radiem 2020

Dziennikarze radiowej Jedynki, jak co roku, wyruszają w Polskę, by od poniedziałku do soboty, do końca sierpnia, odwiedzać najciekawsze turystycznie, historycznie i kulturowo miejsca w całym kraju.

To, które miejsca znajdą się na mapie reporterskich wyjazdów, zależeć będzie od… Słuchaczy, biorących udział w plebiscycie Turystyczna Lista Przebojów PL! TLP powstaje dzięki Państwu.

Czekamy na zgłoszenia interesujących miejsc w Państwa regionach i pomysłów na spędzanie czasu wolnego dla całych rodzin! Zdjęcia i filmiki pięknych, nieodkrytych dotąd miejsc można przesyłać za pośrednictwem internetowego formularza na stronie turystycznego plebiscytu.

Relacje reporterskie z wyjazdów w wybrane regiony Polski można śledzić na antenie radiowej Jedynki, pod adresem latozradiem.pl oraz w mediach społecznościowych Polskiego Radia.