- Tutaj nie o pana prokuratora Seremeta chodzi. Tutaj chodzi o to, jak prokuratura ma w przyszłości wyglądać - komentuje dyskusję o stanie polskiej prokuratury Jerzy Kozdroń z PO.
Jego zdaniem nowelizacja ustawy o prokuraturze była sukcesem. - Chodziło o to, żeby nie powtórzyła się historia z nieodległej przeszłości, kiedy to prokuratura była narzędziem władzy i walki politycznej. Chodziło o to, aby prokuraturę oddzielić od wpływów politycznych - mówił na antenie Jedynki.
Przyznał jednak, że nie wszystko się powiodło. - Pan prokurator Seremet w mojej ocenie nie posiadał takiej silnej woli zmiany i uchwycenia tego środowiska. Uchwycenia w tym sensie, że wstrząśnięcia nim - wyjaśniał Kozdroń.
Podkreślił, że to rolą Seremeta było dokonywanie zmian personalnych, tymczasem, wszelkie decyzje prokurator generalny podejmował za późno.
Przywołał przykład afery Amber Gold. Zdaniem Kozdronia w tej sprawie można mówić o ewidentnych przekroczeniach dyscyplinarnych ze strony prokuratorów, a wnioski o pociągnięcie ich do odpowiedzialności dyscyplinarnej złożono dopiero po pół roku.
Kozdroń podkreślał, że sytuacja w prokuraturze nie jest jedynie winą Andrzeja Seremeta, bo współodpowiedzialni są prokuratorzy okręgowi i apelacyjni.
Poseł PO zaznaczył, że prokuratura potrzebuje dalszych reform. - Powinniśmy zmierzać do prokuratury sądowej i prokuratury, która nie będzie prowadzić tylu postępowań przygotowawczych, bo to rola policji - wyjaśnił. Jednak jego zdaniem ten proces musi przebiegać powoli i z podziałem na etapy.
Tym, który teraz powinien nastąpić jest równomierne rozdzielenie pracy między prokuratorów, bo dziś prokurator apelacyjny ma rocznie 2 sprawy, okręgowy - 3,5, a rejonowy - 280.
Rozmawiała Zuzanna Dąbrowska.
"Popołudnie z Jedynką" od poniedziałku do piątku między godz. 15.00 a 19.00. Zapraszamy!
bk
Jerzy Kozdroń: Seremet nie ma silnej woli zmiany - Jedynka - polskieradio.pl