Stany Zjednoczone dokonają "natychmiastowego przeglądu" swojego wsparcia dla koalicji państw arabskich pod kierunkiem Arabii Saudyjskiej, która walczy z rebeliantami w Jemenie. To reakcja na ostatnie doniesienia ze stolicy tego kraju, Sany. W nalocie, o którego dokonanie oskarża się siły koalicji, zginęło co najmniej 140 osób, a 525 zostało rannych. Ofiary to głównie uczestnicy sobotniego pogrzebu.
Tadeusz Strojwąs podkreślił, że atak przeprowadzono na dom pogrzebowy, gdzie trwała ceremonia pochówku ojca obecnego ministra spraw wewnętrznych Jemenu. Na pogrzeb i stypę zaproszono kilkuset notabli, elitę polityczną Jemenu. - Ten atak był zaplanowany, Saudyjczycy wiedzieli, co się dzieje w Sanie - uważa były ambasador. Dodał, że jego zdaniem Saudyjczycy prowadzą polowanie na byłego prezydenta Jemenu Aliego Abdullaha Saleha.
Dlaczego były prezydent tak przeszkadza Arabii Suadyjskiej? Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy o rozgrywce o Bliski Wschód.
W dalszej części audycji sytuację na Haiti po przejściu huraganu Matthew przybliżył w materiale Adrian Bąk. Następnie o negocjowanych warunkach Brexitu mówił Krzysztof Winkler. Czy Wielka Brytania zachowa dostęp do wolnego europejskiego rynku?
Tytuł audycji: "Więcej świata"
Data emisji: 11.10.2016
fc
Saudyjski nalot w Sanie. "Polowanie na byłego prezydenta Jemenu" - Jedynka - polskieradio.pl