Seul: Mun Dze In zwycięża w wyborach. "To człowiek wielu twarzy"

Data publikacji: 09.05.2017 18:50
Ostatnia aktualizacja: 09.05.2017 19:46
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Mun Dze In
Mun Dze In , Autor - PAP/EPA/YONHAP

POSŁUCHAJ

Rafał Tomański o nowym prezydencie Korei Południowej: część Koreańczyków obawia się, że wraz z Mun Dze Inem do Seulu przyjdzie "cień" Pjongjangu (Więcej świata/Jedynka)

Mun Dze In nowym prezydentem Korei Południowej - wynika z sondaży exit poll opublikowanych po głosowaniu Koreańczyków. – To człowiek o wielu twarzach. Nie wszystkie są dla niego korzystne – komentował w radiowej Jedynce Rafał Tomański z Polskiej Agencji Prasowej. 

Jak Rafał Tomański zauważył, Mun Dze In to prawnik, znany w Korei Południowej z tego, że bronił praw człowieka i ludzi, którzy protestowali w latach osiemdziesiątych przeciwko reżimowi. – Bronił tych, których chciało sądzić wojsko i dyktatorzy, z którymi Korea miała wiele dekad problem – mówił Tomański.

Publicysta zauważył, że postać Mun Dze Ina wzbudza w Korei Południowej wielkie emocje. – Jego rodzice uciekli z Korei Północnej, podczas wojny - na Południe. Ciągnęła się za nim łatka komunisty i to ostatnio, w tak dosadnych słowach, jak "lewak" czy nawet "komuch", próbowano go zdyskredytować – mówił Rafał Tomański. – Chciano zdyskredytować Muna dlatego, że bano się, że wraz z nim do Seulu przyjdzie powiew Pjongjangu – dodał.

Zapraszamy do wysłuchania zapisu całej rozmowy.

Tytuł audycji: Więcej świata

Przygotował: Dariusz Rosiak

Gość: Rafał Tomański (Polska Agencja Prasowa)

Data emisji: 9.05.2017

Godzina emisji: 18.13

dad/gs

Tak to bywało
Tak to bywało
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.