Wielka Brytania opuściła Unię 31 stycznia 2020 roku, ale jeszcze do końca grudnia relacje pozostają na niezmienionym poziomie. Od nowego roku wzajemne kontakty powinna regulować już nowa umowa. Londyn chce w przyszłości mieć dostęp do unijnego rynku, ale nie zamierza stosować się do europejskich standardów. Bruksela odpowiada, że się na to nie zgodzi, bo będzie to ze szkodą dla jednolitego rynku i doprowadzi do sytuacji, w której brytyjskie firmy będą miały przewagę konkurencyjną nad europejskimi.
David Frost, główny negocjator ze strony Wielkiej Brytanii mówił przed kilkoma dniami, że "Unia Europejska powinna zmienić swoje stanowisko, by możliwe było osiągnięcie porozumienia".
- Obie strony liczą na to, że któraś ustąpi i to jest ostatnia runda negocjacyjna przed spotkaniem, na którym powinna zostać dokonana ewaluacja rozmów, podjęcie decyzji czy rozmawiamy dalej, czy przygotowujemy się do wyjścia bezumownego - ocenia ekspert.
Unia Europejska chce więcej czasu
Zdaniem dr. Winklera Unia Europejska nie do końca radzi sobie z ustaleniem priorytetów i porozumieniem z Wielką Brytanią. - Z taką sytuacją mieliśmy do czynienia pod koniec zeszłego roku. Wówczas trwały intensywne prace negocjatorów - tłumaczy gość audycji "Więcej świata". - Rząd Borisa Johnsona nie ma ochoty na żadne ustępstwa, bo jest to nieopłacalne dla państwa, ponieważ by oznaczało przedłużenie okresu przejściowego do europejskiego "pakietu pomostowego" przygotowanego w ramach odpowiedzi na kryzys po pandemii koronawirusa - zauważa.
Kto ma silniejszą pozycję?
Skutkami pandemii będzie kryzys, który dotknie większość światowych gospodarek. Brytyjczycy planowali przeniesienie strumieni handlu do Azji, wykorzystując dawne rynki, w których mieli udziały. - Teraz mamy do czynienia z jednoznacznym podziałem na dwa obozy: amerykański i chiński i trudno sobie wyobrazić, żeby Brytyjczycy mogli uzyskać znaczące wpływy, prowadząc handel z Chinami i jednocześnie pozostać sojusznikiem USA - mówi w Programie 1 Polskiego Radia dr Krzysztof Winkler.
Rozmówca Pawła Lekkiego zauważa, że nie będzie łatwe znalezienie innych rynków zbytu UE, a z kolei Unia Europejska będzie potrzebowała rynku brytyjskiego. - Będzie potrzebowała dostępu do Londynu, jednego z gigantów finansowych i miejsca, gdzie można do tego kapitału mieć w miarę prosty dostęp. Bez tego tracą obie strony - ocenia.
Ponadto w audycji:
- Szef naszej dyplomacji prof. Jacek Czaputowicz z wizytą w Estonii - rozmowy dwustronne w sprawie budżetu Wspólnoty, walki z koronawirusem i otwierania granic - więcej w materiale Karola Surówki.
- Białoruscy obrońcy praw człowieka uznali zatrzymanego w piątek przez milicję wideoblogera, Siarhieja Cichanouskiego, za więźnia politycznego. W specjalnym oświadczeniu domagają się jego uwolnienia. Tymczasem prezydent Białorusi mobilizuje KGB i armię po akcjach przeciwników reżimu i sugeruje, że popularny bloger jest wspierany przez Rosję. O sytuacji na Białorusi przed zbliżającymi się wyborami prezydenckimi rozmawialiśmy z Jarosławem Guzym (PAP).
- Prezydent Donald Trump chce wpisać organizacje antyfaszystowskie (tzw. Antifę) na listę organizacji terrorystycznych. To pokłosie zamieszek, jakie przelewają się przez USA. Więcej w materiale Michała Strzałkowskiego.
Tytuł audycji: Więcej świata
Prowadził: Paweł Lekki
Goście: dr Krzysztof Winkler (Uniwersytet Warszawski), Jarosław Guzy (Polska Agencja Prasowa)
Data emisji: 2.06.2020
Godzina emisji: 17.26
IAR/ans
Kolejne negocjacje handlowe UE i Wielkiej Brytanii. Ekspert: obie strony okopały się na swoich pozycjach - Jedynka - polskieradio.pl