- Rosjanie, a wcześniej Związek Sowiecki, to mistrzowie dezinformacji - podkreślał w Rydze premier Mateusz Morawiecki.
Premier zaznaczył także: - Dziś widzimy wzmożony atak dezinformacji na zachodnie stolice, a tam niestety nie znają tych metod aż tak dobrze, jak w Rydze czy w Warszawie. Ta propaganda jest używana jako instrument walki z krajami bałtyckim i Polską na najróżniejsze sposoby. Prosimy naszych partnerów zachodnich, aby skoncentrowali się na tym, co najważniejsze - na walce z fake newsami, atakami hakerskimi, przestępstwami cyfrowymi, które są używane tak często przez Kreml oraz białoruskich i rosyjskich hakerów jako broń w walce na arenie międzynarodowej.
Zachód boi się działań Rosji
Czy faktycznie kampanie dezinformacyjne i te związane z fake newsami są dzisiaj bardziej nasilone niż kiedykolwiek wcześniej? - Rosjanie przede wszystkim dobrze sobie z tym radzą. Są jednymi z pionierów, jeśli chodzi o kwestię dezinformacyjną. Mają długie tradycje jeszcze z czasów sowieckich - komentuje Wojciech Konończuk.
- Z jednej strony to rozbudowane instrumentarium rosyjskie wpływania na społeczeństwa zachodnie, także przez telewizję Russia Today czy różnego rodzaju wersje językowe Sputnika. Z drugiej strony to także, co jest bardzo ważne, cyberataki. Widać tutaj, że w trwającym dialogu strategicznym między nową administracją w Waszyngtonie, a Kremlem, kwestia cyberataków jest jedną z ważniejszych. Rosjanie w te sprawy są bardzo dobrzy, a Zachód tego się boi, również dlatego, że najwidoczniej nie jest w stanie sobie z tym poradzić. To, że premier Morawiecki podnosi akurat tę sprawę na pierwszy plan, wydaje mi się bardzo ważne - dodaje ekspert Jedynki.
Dezinformacja i prężenie muskułów
Wojciech Konończuk jest zdanie, że hakerzy i rosyjscy specjaliści od dezinformacji, obecnie skupiają się na kilku sprawach. - Na wyolbrzymianiu rosyjskiego znaczenia i pokazywaniu pewnej rzekomej potęgi Rosji. W założeniu ma to przedstawiać, że jakikolwiek opór przeciwko Rosji jest bezskuteczny i tak naprawdę Rosjanie próbują w ten sposób doprowadzić do uzyskania możliwie wiele, ale możliwie niewielkim nakładem kosztów. To nie jest tak, że Rosjanie zawsze wyciągają armaty, żeby wywołać konflikt zbrojny - tłumaczy wicedyrektor OSW.
- Z jednej strony Rosjanie wykorzystują dezinformację, a z drugiej strony pokazują prężenie muskułów, co obecnie dobrze widać w przypadku koncentracji wojsk rosyjskich przy granicy z Ukrainą. Ma to wywołać pewien strach, że Rosjanie są w stanie wywołać wielką wojnę, co oczywiście nie jest wykluczone, że doprowadzą do jakichś eskalacji granicznych. Natomiast jest to także zmasowana operacja psychologiczna, która ma za zadanie zastraszyć opinię publiczną na Zachodzie, ale także elity polityczne - słyszymy.
Ekspert Jedynki zauważa, że Rosja jest również jednym z ważniejszych centrów na świecie w kwestii dezinformacji dotyczącej rzekomej nieskuteczności szczepionek przeciwko COVID-19.
Czytaj również:
W audycji także:
- Ukraiński wywiad ocenia, że Rosja może zimą zaatakować zbrojnie Ukrainę. Może to nastąpić zarówno z kierunku południowo-wschodniego, jak i z terytorium Białorusi. Z danych ukraińskiego wywiadu wynika, że Rosjanie u granic z Ukrainą zgromadzili 92 tysiące żołnierzy. Korespondencja Pawła Buszki z Kijowa.
- Chiny obniżyły poziom relacji dyplomatycznych z Litwą. To reakcja Pekinu na otwarcie w Wilnie przedstawicielstwa Tajwanu. Dyplomatyczny chińsko-litewski konflikt pogłębia się. Tymczasem Komisja Europejska staje po stronie Litwy i podkreśla, że otwarcie placówki nie stanowi naruszenia polityki jednych Chin. Innego zdania jest Pekin. Rozmowa z prof. Dominikiem Mierzejewskim z Uniwersytetu Łódzkiego.
- W Czechach i na Słowacji wchodzą w życie nowe restrykcje sanitarne. Korespondencja Wojciecha Stobby.
Tytuł audycji: Więcej świata
Prowadziła: Magdalena Skajewska
Goście: Wojciech Konończuk (wicedyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich), prof. Dominik Mierzejewski (Uniwersytet Łódzki)
Data emisji: 22.11.2021
Godzina emisji: 17.33
DS
"To zmasowana operacja psychologiczna, która ma zastraszyć opinię publiczną na Zachodzie". Konończuk o działaniach dezinformacyjnych Rosji - Jedynka - polskieradio.pl