Rosjanie testują taki sam scenariusz jak w Gruzji?
Premier Mateusz Morawiecki powiedział podczas konferencji z premierem Gruzji Iraklim Garibaszwilim, że słowa prezydenta Lecha Kaczyńskiego z 2008 roku okazały się prorocze. Politycy spotkali się w Batumi i rozmawiali na temat reakcji na rosyjską inwazję na Ukrainę. Szef polskiego rządu powiedział, że słowa śp. prezydenta mają szczególne znaczenie w tym czasie. "Słowa o tym, że dziś to jest Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze kraje bałtyckie, a potem przyjdzie czas na nasz kraj, na Polskę. I my te słowa doskonale pamiętamy, bo wiemy, że one były wtedy wykpiwane, były jednocześnie słuchane i niesłuchane" - podkreślił Mateusz Morawiecki.
Jak podkreśla Wojciech Górecki z Ośrodka Studiów Wschodnich, Rosjanie prowadzą teraz taką samą politykę, jaką prowadzili w czasie konfliktu rosyjsko-gruzińskiego w 2008 roku. - Po raz pierwszy wtedy Rosja zdecydowała się użyć siły militarnej poza swoimi granicami w celu realizacji interesów czy po prostu rozszerzenia strefy wpływu - mówi. - To wszystko zaczęło się od Gruzji. Po tej wojnie Rosja uznała dwie separatystyczne republiki Abchazję i Osetię Południową jako niepodległe państwa i później mieliśmy powtórzenie tego scenariusza z Krymem, który nie został uznany za niezależny podmiot, ale został przyłączony do Rosji - wyjaśnia ekspert. - Rosja utrzymywała tzw. republiki ludowe w Donbasie, Doniecką i Ługańską, i w przeddzień wojny uznała niepodległość tych tworów separatystycznych - dodaje.
Przyspieszenie akcesji do UE
3 marca 2022 roku Unia Europejska otrzymała wnioski o członkostwo Gruzji i Mołdawii we Wspólnocie. Podobny wniosek złożyła wcześniej Ukraina. Dzisiaj w Batumi premier Mateusz Morawiecki powiedział, że Polska popiera euroatlantyckie aspiracje Gruzji nie przeciwko komukolwiek, ale po to, by zapanował pokój. Premier Gruzji Irakli Garibaszwili dziękował za wsparcie gruzińskich dążeń do członkostwa w UE. Politycy wyrazili solidarność z walczącą Ukrainą. - Rosyjska inwazja przyspieszyła wniosek Gruzji o członkostwo w Unii Europejskiej, gdyż władze gruzińskie mówiły, że taki wniosek złożą dopiero w 2024 roku - komentuje Wojciech Górecki. - Wcześniej Gruzji nie spieszyło się do dołączenia do Wspólnoty, do składania takiego wniosku i wspierania sankcji wobec agresji rosyjskiej na Ukrainę - dodaje.
Czytaj również:
Ponadto w audycji:
- Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wygłosi przemówienie w Bundestagu. Gościem audycji był prof. Sebastian Płóciennik z Ośrodka Studiów Wschodnich.
- Na Ukrainę dotarły już systemy przeciwlotnicze produkcji sowieckiej i rosyjskiej, w tym S-300, o które wnioskowała Ukraina, oraz samobieżne przeciwlotnicze zestawy rakietowe Osa i ręczne wyrzutnie 9K34 Strzała 3. Więcej w felietonie Michała Strzałkowskiego.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
Tytuł audycji: Więcej świata
Prowadził: Paweł Lekki
Goście: Wojciech Górecki (OSW), prof. Sebastian Płóciennik (OSW)
Data emisji: 17.03.2022
Godzina emisji: 17.33
IAR/ans
Wiadomości po ukraińsku
Górecki: Rosja prowadzi taką samą politykę na Ukrainie, jaką prowadziła w Gruzji - Jedynka - polskieradio.pl