Uszkodzenie kabli telekomunikacyjnych na Morzu Bałtyckim. Czy to celowe działanie?

Data publikacji: 20.11.2024 18:15
Ostatnia aktualizacja: 20.11.2024 20:31
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Przerwanie kabli na dnie Morza Bałtyckiego. Kto za to odpowiada?
Przerwanie kabli na dnie Morza Bałtyckiego. Kto za to odpowiada?, Autor - PAP/Marcin Bielecki
Prokuratura Generalna Litwy wszczęła we wtorek śledztwo w sprawie uszkodzenia kabli telekomunikacyjnych na Morzu Bałtyckim. Wcześniej Niemcy, Szwecja i Finlandia ogłosiły, że też rozpoczęły badanie tej sprawy. 

Kto odpowiada za przerwanie kabli na dnie Bałtyku?

Media w Sztokholmie podały, że związek z przerwaniem kabli na dnie Morza Bałtyckiego może mieć chiński statek towarowy, za którym podąża marynarka wojenna Danii. - Szef techniczny firmy telekomunikacyjnej potwierdził, że w niedzielę rano kabel uległ uszkodzeniu, ale systemy natychmiast przesłały informacje o utracie połączenia. Dzięki temu bardzo szybko udało się uruchomić alternatywne połączenie - zwraca uwagę Kamil Zalewski. 

Jakie skutki ma to zdarzenie?

Inaczej sytuacja wyglądała w przypadku kabla między Finlandią a Niemcami. - Tam połączenie zostało całkowicie przerwane. Wynika to z tego, że przewód o długości prawie 1200 kilometrów jest jedynym tego typu bezpośrednim połączeniem między Helsinkami a Europą Środkową. Biegnie też wzdłuż innych elementów infrastruktury. Te elementy to kable elektryczne oraz rurociągi - przypomina gość audycji "Więcej świata". Warto dodać, że do podobnego zdarzenia doszło już przed laty. 

W audycji również:

- jak Moskwa zareaguje na ostrzał celów na terytorium Rosji za pomocą amerykańskich rakiet ATACMS?,

- szefowa berlińskiej policji Barbara Slowik zaleciła Żydom i homoseksualistom zachowanie szczególnej ostrożności w pewnych obszarach stolicy Niemiec. W niektórych dzielnicach Berlina wyrażana jest otwarta wrogość wobec Żydów,

- ponad 42 tys. osób wzięło udział w protestach przed parlamentem w Wellington, stolicy Nowej Zelandii; demonstranci opowiadają się przeciwko projektowi ustawy zmieniającej prawa Maorysów. Zdaniem autorów ustawy chodzi w niej raczej o ograniczenie dyskryminacji Nowozelandczyków, którzy nie są rdzennymi mieszkańcami,

- pomysł na walkę z oszustami, których ofiarą padają przeważnie starsze osoby. Brytyjski operator telefoniczny O2 opracował "babcię Daisy", czyli model bazujący na AI, który jest w stanie rozmawiać z oszustami i podawać fałszywe dane.

Tytuł audycji: Więcej świata

Prowadzili: Magdalena Skajewska

Data emisji: 20.11.2024

Godzina emisji: 17.12

mg

cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.