Sposób na pisanie. "Nie można czekać na wenę"

Data publikacji: 13.01.2016 21:09
Ostatnia aktualizacja: 14.01.2016 09:38
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Tatry
Tatry, Autor - Pixabay

POSŁUCHAJ

Remigiusz Mróz zdradza sposób na pisanie, mówi o swoich ulubionych autorach i miłości do Tatr (Moje książki/ Jedynka)

- Pisarz nie może czekać na wenę. Takie słowa jak natchnienie należy usunąć ze słownika i po prostu systematycznie pracować codziennie - mówi autor kryminałów Remigiusz Mróz.

Wyd. Filia Wyd. Filia

Po przeczytaniu książki "Przewieszenie" Remigiusza Mroza, wędrówki po Tatrach nie będą już takie same. Autor opisuje serię wypadków, które wstrząsają Podhalem. Jak się okazuje, ktoś morduje turystów na górskich szlakach. - Sceneria jest bardzo wdzięczna do opowieści kryminalnej, bo jeśli ktokolwiek był w Tatrach i widział te wysokie, postrzępione, surowe szczyty, to myślę, że poczuł niebezpieczeństwo, potęgę natury i pewien niepokój - opowiada pisarz.

W programie mówiliśmy o tym, czy Remigiusz Mróz skalał góry, wprowadzając w to miejsce, będące dla wielu świętym, mordercę i śmierć. Wyjaśniliśmy m.in., jak można przeżyć zejście lawiny i w czym pomagają wysokogórskie wędrówki. Pisarz zdradził, jak udaje mu się napisać książkę… w miesiąc. Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy, w której polecaliśmy również powieść Kingi Dębskiej "Moje córki krowy".

Tytuł audycji: Moje książki

Goście: Remigiusz Mróz (pisarz, autor wydanej pod patronatem Jedynki powieści kryminalnej "Przewieszenie"), Tadeusz Lewandowski (krytyk literacki)

Data emisji: 13.01.2016

Godzina emisji: 20.19

sm/ag

cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.