Zdaniem Małgorzaty Hayles Pojezierze Drawskie, mimo że jest mało znane, jest bardzo pięknym regionem. Jest też pełne tajemnic, o czym mogą przekonać się czytelnicy m.in. jej ostatniej książki. W "Chichocie" ginie popularny autor kryminałów, często zwany polskim Stephenem Kingiem.
- Zastanawiałam się, czy to będzie dobry pomysł, żeby umieścić w tej książce wątki ze świata wydawniczego. Dla mnie jako pisarki są niewątpliwie ciekawe, ale myślałam, czy będą ciekawe również dla czytelników. Czytelnicy piszą, że podobają im się te wszystkie smaczki dotyczące tego świata, więc chyba był to dobry trop… Powstała więc taka trochę powieść w powieści - opowiada Małgorzata Hayles.
Greta Drawska zaczyna uwierać
Małgorzata Hayles przyznaje, że przy ostatniej książce zaczęło być jej trochę nie po drodze z pseudonimem Greta Drawska. - Nadal uważam, że pomysł był dobry, bo chciałam w ten sposób zadebiutować w nowym dla siebie gatunku literackim, którym jest kryminał. Stwierdziłam jednak, że zaczęło mnie to jakoś uwierać. Czułam się trochę, jakbym się ukrywała. Wyczerpała się formuła i stwierdziłam, że jednak mam potrzebę autentyczności i podpisywania się własnym imieniem i nazwiskiem pod tym, co robię - wyjaśnia.
Gość Jedynki zdradza, że przy kolejnych książkach zamierza wrócić do swojego imienia i nazwiska. - Aczkolwiek nigdy nie mówię "nigdy". Choć było założenie, że "Chichot" będzie ostatnim tomem tej serii, to jest duży odzew czytelników, którzy chcieliby jeszcze poczytać o kolejnych zagadkach regionu i przygodach tego duetu - dodaje.
Zaczęła od powieści obyczajowej
Poprzednie książki, które Greta Drawska napisała jeszcze przed trylogią o Piotrze Dereniu i Wandzie Just, były inne.
- Debiutowałam w zasadzie dość dawno, bo w 2012 roku i zaczęłam od powieści obyczajowej. Pod koniec zaczęłam dryfować w tym kierunku i w powieści "Wśród nocnych cisz" są już pewne elementy thrillera. Później napisałam w duecie ze świetną pisarką Magdaleną Kawką taki babski cykl "Kobiety nieidealne". Trzeba przyznać, że jako pisarka eksperymentowałam. Wydaje mi się, że to jest całkiem naturalne, ponieważ na tym polega rozwój warsztatu i pomysłów. Nie jest powiedziane, że to, co nas kręci w danym momencie, będzie na stałe. Nie ma czegoś takiego, gdyż świat wokół nas tak szybko się zmienia, my też dojrzewamy w swoim życiu prywatnym i zawodowym - mówi Małgorzata Hayles.
Czytaj także:
Tytuł audycji: Moje książki
Prowadziła: Anna Stempniak
Gość: Małgorzata Hayles (Greta Drawska, pisarka)
Data emisji: 4.08.2021
Godzina emisji: 23.20
DS
"Jako pisarka eksperymentowałam". Małgorzata Hayles o swoich książkach - Jedynka - polskieradio.pl