"Fisharmonia" Huberta Klimko-Dobrzanieckiego. Saga rodzinna pełna wyrazistych postaci

Data publikacji: 02.11.2023 09:26
Ostatnia aktualizacja: 02.11.2023 09:47
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
"Fisharmonia" to nowa powieść Huberta Klimko-Dobrzanieckiego
"Fisharmonia" to nowa powieść Huberta Klimko-Dobrzanieckiego, Autor - mat. promocyjne/Shutterstock
"Fisharmonia" to najnowsza powieść Huberta Klimko-Dobrzanieckiego. Mamy do czynienia z sagą rodzinną pełną wyrazistych postaci. Należy do nich trener piłki nożnej, bardzo popularny w dolnośląskim miasteczku. Gdy umiera, na stypę przyjeżdża m.in. jego chrześniak z Wiednia, główny bohater książki. 
  • Hubert Klimko-Dobrzaniecki jest pisarzem i tłumaczem. Swoje pierwsze książki pisał na Islandii, aktualnie mieszka w Wiedniu.
  • "Fisharmonia" to najnowsza powieść autora. Stypa w podrzędnej restauracji staje się inspiracją do opowiedzenia osobistej historii.
  • Ciągnie się ona od Dolnego Śląska do Rumunii, obejmując śluby, rozwody i pogrzeby, wojny, zsyłki i szpitale. 

O czym jest "Fisharmonia"?

"Fisharmonia" Huberta Klimko-Dobrzanieckiego to powieść pełna barwnych postaci, z których wielu ma swoje pierwowzory. - Ta książka pełna jest nie tylko bardzo różnych postaci, ale również miejsc. Akcja dzieje się na Dolnym Śląsku, w Austrii, w Rumunii, na Węgrzech. Stypa po śmierci trenera staje się pretekstem do snucia opowieści. Czasem zabawnej, czasem dramatycznej - analizuje Magda Mikołajczuk.


POSŁUCHAJ

28:55

"Fisharmonia" Huberta Klimko-Dobrzanieckiego. Saga rodzinna pełna wyrazistych postaci (Moje ksiązki/Jedynka)

 

Jak długo powstawała "Fisharmonia"?

Hubert Klimko-Dobrzaniecki przyznaje, że w głównym bohaterze "Fisharmonii" jest trochę jego samego. Powieść powstała przez pięćdziesiąt dwa lata. - Ojciec odszedł od nas jak miałem cztery lata. Jakoś się to we mnie zbierało, ale nigdy nie sądziłem, że wyjdzie z tego powieść - przyznaje w "Moich książkach". 

Zdradza, że sam miał chrzestnego, który był trenerem piłkarskim i zmarł po remisie 0 - 0 z Niemcami, w roku 2006. Podczas stypy, Klimko-Dobrzaniecki poznał rodzinę, o której dotychczas nie miał pojęcia. - Powychodziły wspaniałe rzeczy. Pomyślałem sobie, że dobrze by było napisać historię inspirowaną przykrą sytuacją rodzinną - tłumaczy. 

Fb/Oficyna Literacka Noir sur Blanc

Czym jest literatura?

Wśród bohaterów powieści znajdziemy m.in. matkę głównego bohatera, która wydaje pieniądze na krajalnicę do pomidorów chociaż pomidorów nie jada. To również pomysł inspirowany wspomnieniami samego autora. - Moja matka taka była. Nigdy nie mogłem tego zrozumieć i dlatego to jest w książce. To pewnego rodzaju fenomen - przekonuje pisarz.

Hubert Klimko-Dobrzaniecki nie ma wątpliwości, że w literaturze ważna jest "siła opowieści". - Pierwotna literatura była mówiona, przy ognisku. Dopiero jak ludzie wynaleźli alfabet i nauczyli się zapisywać te historie to zaczęły powstawać książki - zwraca uwagę w rozmowie z Magdą Mikołajczuk. 

Czytaj też:

Tytuł audycji: Moje książki

Prowadziła: Magda Mikołajczuk

Gość: Hubert Klimko-Dobrzaniecki (pisarz)

Data emisji: 2.11.2023

Godzina emisji: 23.10

mg

Tu jest muzyka
Tu jest muzyka
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.