Gość audycji "Tramwaj zwany kulturą" reżyser, scenarzysta, aktor Robert Talarczyk. przyznał, że kiedy chodził do szkoły teatralnej wstydził się, że jest Ślązakiem i próbował zrobić wszystko, by się zunifikować. - Dopiero później dotarło do mnie, że mój największy atut to, że jestem stąd, że mam takie a nie inne korzenie, że mam pewien punkt odniesienia - oznajmił Robert Talarczyk.
Na Śląsku urodziło się wielu znanych ludzi sztuki. - Po tym wszystkim, co zobaczyłem i co sam przeżyłem, jako osoba, która najpierw się dystansowała od tego, że jest Ślązakiem, a potem afirmowała ten fakt, uznałem, że powinienem się odnieść do filmów Kazimierza Kutza. To się skończyło tym, że wspólnie zrobiliśmy spektakl na podstawie jego książki, czyli "Piątą stronę świata" - wyjaśnił.
Rober Talarczyk - reżyser, aktor, scenarzysta. Lubi przenosić na scenę teatralną świetną literaturę. Za "Piątą stronę świata" otrzymał wiele nagród. Niedawno zrobił przedstawienie na podstawie głośnej powieści "Morfina" Szczepana Twardocha. Teraz przygotowuje spektakl według "Czarnego ogrodu" Małgorzaty Szejnert. Bardzo związany ze Śląskiem, jest dyrektorem Teatru Śląskiego w Katowicach.
Robert Talarczyk i jego trudna miłość do Śląska - Jedynka - polskieradio.pl