Englert: Z komputerem się nie lubimy

Maciej Englert, reżyser i dyrektor stołecznego Teatru Współczesnego, z humorem i lekkim przymrużeniem oka opowiada o sztuce Géralda Sibleyrasa "Napis" .

Pewnego dnia w windzie domu przeciętnych, politycznie poprawnych obywateli Europy pojawia się obelżywy napis. Napis dotyczy nowego lokatora. Z pozoru mało znaczące wydarzenie przeradza się w nie lada aferę, a lokatorzy domu, osoby bez widocznych ułomności, uchodzące za spokojne i zrównoważone, przeciętnie obyte, zmieniają się w stado hien.

Na kanwie tej sztuki Maciej Englert opowiada o swoich przemyśleniach na temat współczesności i nowoczesnego modelu życia. Przyznaje, że nie lubi komputera. Ironizuje z bohatera sztuki zafascynowanego internetem, czyli możliwością błyskawicznego kontaktu z kimś na drugim końcu świata. – No dobrze, ale co powiedzieć temu komuś na końcu świata – pyta retorycznie dyrektor Teatru Współczesnego.

Rozmawiała Anna Lisiecka.

(ag)