Aby być bliżej swojej sympatii wstąpił do tego kółka. - Potem załapałem bakcyla występowania na scenie – opowiada gość Jedynki. Kiedy młody, przystojny Karolak kończył liceum jego ówczesna dziewczyna stwierdziła, że "ma fajne warunki" i powinien zdawać do szkoły teatralnej. – Odparłem: co to znaczy, że ja mam warunki? Ja chcę być lekarzem – opowiada Tomasz Karolak.
Chcąc jej zaimponować postanowił jednak zdawać do Krakowskiej Szkoły Teatralnej. - Wówczas nastąpiła konfrontacja z rzeczywistością, a więc to moje wyobrażenie o sobie samym, że jestem wspaniały, genialny, przystojny, młody i energetyczny spotkało się z odmową - wspomina porażkę podczas egzaminów. - To był dla mnie cios - przyznaje Karolak. Nie odpuścił jednak, nie pozwalała mu na to ambicja. - W końcu zdawałem cztery razy - dodaje. Wreszcie został przyjęty.
Karolak przyznaje, że z dziewczyną, dzięki której zaczęła się jego przygoda z aktorstwem ma kontakt do dziś. - Mamy ze sobą jakieś niesamowite połączenie - wyznaje. - Była nawet na mojej ostatniej premierze - cieszy się aktor.
Tomasz Karolak jest także dyrektorem artystycznym teatru "IMKA". - Ten teatr powstał dlatego, że chciałem nadać sens swojemu życiu - wyznaje aktor.
Więcej na temat wymarzonych ról Tomasza Karolaka, jego teatru i rozterkach 40-latków dowiesz się słuchając całej rozmowy z aktorem.
Rozmawiała Anna Retmaniak.
(mb)
Karolak: zostałem aktorem, bo chciałem zaimponować dziewczynie - Jedynka - polskieradio.pl