Celińska: uczuciem trzeba się dzielić

- Nad miłością do ludzi cały czas pracuję, bo zapominam - mówi Stanisława Celińska w "Spotkaniu z mistrzem" - Skoro wierzę w Pana Boga, a Pan Bóg nas wszystkich kocha, to zawsze jak ktoś mnie wkurzy na maksa, mówię sobie: moment, przecież Pan Bóg go kocha i ja też chcę być taka. Wtedy pochylam się z miłością. Zawsze mówię sobie, że nie wiem, co ten człowiek przeżył, nie wiem w jakim jest momencie.
Wiara, pomimo chwil zwątpienia, w pewnym momencie stała się dla Stanisławy Celińskiej bardzo ważna. Pomogła jej wyjść z choroby alkoholowej. - Ja o tym mówię, bo to jest prawda i w tym nie ma żadnej przesady, że można uzyskać coś przez wiarę - mówi Celińska w Jedynce.
Czy Celińska cały czas pracuje nad sobą? Czym jest miłość w wypadku aktorki? Zapraszamy do wsyłuchania całej rozmowy Anny Retmaniak ze Stanisławą Celińską.