Język wilamowski pomoże zachować mowę Azteków

Data publikacji: 12.06.2014 11:00
Ostatnia aktualizacja: 18.06.2014 00:11
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Świąteczny występ Regionalnego Zespołu Pieśni i Tańca "Wilamowice"
Świąteczny występ Regionalnego Zespołu Pieśni i Tańca "Wilamowice", Autor - Ethefor/Wikimedia Commons/lic. CC 3.0

POSŁUCHAJ

Rewitalizacja języków, w tym języka wilamowskiego (Naukowy zawrót głowy/Jedynka)

Rewitalizacja języków - pod takim hasłem odbywa się w tym tygodniu w Wilamowicach międzynarodowa konferencja naukowa na temat sposobów ratowania ginących języków. Wśród tych zagrożonych jest m.in. język wilamowski, którym dziś mówi ok. 70 osób.

Posługują się nim głównie mieszkańcy Wilamowic, niewielkiego miasteczka koło Bielska-Białej, które założyli w XIII wieku osadnicy z Holandii, Niemiec i Szkocji. - Przybyli tam w trakcie rozbicia dzielnicowego, a misz-masz ich trzech języków stworzył wilamowski - mówi Bartłomiej Chromik, który w ramach studiów doktoranckich bada kulturę Wilamowian. - Kolejni władcy, aby utrzymać poziom własnego życia, musieli zapełniać swoje ziemie osadnikami. Było to konieczne zwłaszcza po najazdach tatarskich.

Język rozwinął się w ramach jednej miejscowości i przetrwał stulecia. - Stało się tak z wielu powodów, ale ważna była zwłaszcza zasada endogamii, która obowiązywała w miasteczku: żenienia się w obrębie własnej społeczności - mówi lingwista. - Osoba z zewnątrz, chcąca się wżenić do Wilamowic, musiała przysiąc, że nauczy się języka i w nim wychowa dzieci.

W latach 90. XX wieku przepowiadano, że wilamowski nie przetrwa do roku 2000. Całe szczęście nadal istnieje. Dlatego Wilamowice stały się częstym celem wizyt naukowych badaczy zajmujących się rewitalizacją - a zatem zachowywaniem - zagrożonych języków.

Carlo Ritchie, australijski lingwista, który mówi po polsku i wilamowsku, właśnie wydaje książkę dla dzieci w tym języku. W 2007 roku pracował w Żywcu i tak poznał leżące niedaleko Wilamowice. Naukowo interesował się językami germańskimi - a do takich należał wilamowski. - Łatwo się go nauczyć, jeśli zna się angielski, niemiecki i holenderski - mówi.

W okolice Bielska zaglądają także Meksykanie, którzy walczą o język Azteków, nahuatl. - Cały projekt współpracy indiańsko-wilamowskiej narodził się dwa lata temu - mówi dr Justyna Olko, organizatorka konferencji, badaczka kultur Mezoameryki, zaangażowana w ratowanie języka nahuatl. - Próbowaliśmy zaplanować przedsięwzięcie rewitalizujące nahuatl i chcieliśmy sprawdzić polskie doświadczenie w tej kwestie - dodaje. Okazało się, że Wilamowice mogą służyć jako przykład.

Więcej informacji o Wilamowicach i rewitalizacji języków w audycji, którą przygotowała i prowadziła Katarzyna Kobylecka.

(ew/asz)

Ekspres Jedynki
Ekspres Jedynki
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.