Patriotyzm wczoraj i dziś

Data publikacji: 04.05.2011 08:00
Ostatnia aktualizacja: 04.05.2011 08:00
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
, Autor - źr. Wikipedia Commons

POSŁUCHAJ

Wieczór Naukowy

Niegdyś miłość do ojczyzny okazywano w walce. Dziś gestem lojalności wobec kraju jest wywieszenie państwowej flagi 2 maja.

- Są takie słowa, które są z natury wieloznaczne, bo zależnie od tego, kto ich używa, po co i w jakim kontekście zmieniają one swoje znaczenie. Patriotyzm do takich słów należy – stwierdził prof. Jerzy Szadzki, socjolog, historyk myśli społecznej.

Zdaniem profesora "patriotyzm" jest tym słowem, którego nie da się zdefiniować w taki sposób, który każdemu by odpowiadał. Tym bardziej, że jak tłumaczył socjolog: - Nie jesteśmy w tej chwili w takiej fazie naszej historii, żebyśmy musieli ciągle i bez przerwy o ojczyźnie mówić.

Patriotyzm jest wielką cnotą, kiedy ojczyzna jest rzeczywiście zagrożona i kiedy trzeba jej bronić. - Natomiast wtedy, kiedy patriotyzm staje się instrumentem, żeby wrogów sobie stwarzać to jest to błędem – tłumaczył Szadzki.

Obecnie wielu obywateli, nie tylko Polski deklaruje, że jest „obywatelem świata” negując tym samym wszelkie podziały kulturowo-polityczne i terytorialne. Są to tak zwani kosmopolici. - Takim bardzo ciekawym odpowiednikiem polskiego kosmopolity jest Hrabia z Pana Tadeusza. To jest taki nasz piękny pierwowzór – mówił podczas "Wieczoru Naukowego" - prof. Wawrzyniec Konarski, politolog.

Odniósłszy się do historii polski szlacheckiej stwierdził, że kosmopolitami były największe rody magnackie. - Ponieważ to były rody, które w dużym stopniu opierały się na pokrewieństwie z innymi rodami europejskimi – tłumaczył i dodał, że w istocie bardziej łączyło ich to, z kim byli spokrewnieni, a niżeli, kim byli z punktu widzenia etnicznego. Jednak byli patriotami, ponieważ byli lojalni wobec państwa i respektowali jego reguły. Dlatego zdaniem prof. Konarskiego można niekiedy być i kosmopolitą, i patriotą. – Dzisiaj mamy do czynienia z tendencją ogólnoświatową, która sprzyja endecjom kosmopolitycznym, czyli z globalizacją - stwierdził politolog.

Inaczej ma się sprawa z patriotyzmem odnośnie Unii Europejskiej i państw do niej należących. Może wydawać się, ze wspólna waluta, hymn, flaga tworzą pewną wieź, podobną do tej, jaka istnieje między obywatelami danego kraju. Nic bardziej mylnego. – Nie istniej ktoś taki jak patriota europejski. Nie ma czegoś takiego jak europejczyk, obywatel Europy – podkreślił doktor Tadeusz Szawiel, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego. Jak tłumaczył, z badań wynika, że obywatele Europy czują się związani z własnymi krajami.- Nie ma czegoś takiego jak tożsamość europejska. Funkcjonowanie instytucji unijnych nie buduje europejczyka – stwierdził.

Audycję przygotował Artur Wolski

(mb)

Aby wysłuchać całej rozmowy, wystarczy wybrać "Wieczór Naukowy" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.

Piaf, czyli Wróbel – opowieść o piosence francuskiej
Piaf, czyli Wróbel – opowieść o piosence francuskiej
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.