Skarbnicę skamieniałości odkrył dr Adrian Kin. Ta wiadomość zelektryzowała naukowców badających historię życia na Ziemi.
Dr Błażej Błażejowski z Instytutu Paleobiologii PAN powiedział, że jest to unikatowe stanowisko paleontologiczne, a można tam obserwować, jak zmieniały się zwierzęta morskie i lądowe.
- Unikatowość związana jest z niezwykłym zachowaniem tych skamieniałości. Są tu m.in. ważki i koniki polne, a w kilku przypadkach zachowany jest nawet pigment na ich skrzydełkach - dodał.
Wśród znalezisk są także szczątki pierwszego odkrytego w Polsce pterozaura (latającego gada), ważki jurajskiej, liczne skrzypłocze oraz ryby.
Dr Błażejowski powiedział, że skrzypłocze to żywe skamieniałości, czyli zwierzęta, które żyją także dzisiaj. – Obecnie występują w Ameryce Północnej. Ktoś może je kojarzyć z krabami, ale nie należą do tej grupy. Mają kształt podkowy z długim kolcem i osiągają do 60 cm długości – dodał.
Miejsce w Owadowie nazwano "Polskim Solnhofen", czyli swoistym paleontologicznym El Dorado od niemieckiego stanowiska geologicznego.
Prof. Andrzej Wierzbowski z Państwowego Instytutu Geologicznego zwrócił uwagę, że polskie stanowisko to jedno z trzech okien na świat o różnym zapisie geologicznym. Wśród nich wymienił najstarsze Nusplingen i Solnhofen w Niemczech.
Z gośćmi "Naukowego zawrotu głowy" rozmawiała Dorota Truszczak.
to
Skarby sprzed milionów lat w Polsce - Jedynka - polskieradio.pl